0
​​​same zmartwienia - Kuban (Ft. Quebonafide)
0 0

​​​same zmartwienia Kuban (Ft. Quebonafide)

​​​same zmartwienia - Kuban (Ft. Quebonafide)
[Intro: Kuban]
Ej

[Zwrotka 1: Kuban]
U nas na pierwszych numerach już nie było obciachu
Na zmartwienia, gorzkie żale, to paliło się, brachu
Wtedy chciałem się ożenić z tą dziewczyną z plakatu
Nic nie smakowało, młoda, jak to wino na dachu
Stęskniłem się za błogostanem prochów na sen
Bo ostatnio już zasypiam, dzięki Bogu, okej
Nie odrzucam nałogowo telefonów już też
Choć jak dzwonią o reklamy, jestem znowu na nie
Odkurzymy w szafce Lego
Porażki i sukcesy niech jak dawniej cieszą
Nie spieszy mi się, brachu, by się kłaść pod ziemią
A jakby się coś działo, no to mam telefon

[Refren: Kuban, Kuban & Quebonafide]
Czuję w ustach stres
Miało nam się udać, ale Bóg tam wie
Czułem głód jak pies
Prawie z Lucyferem byłem już na cześć
Czuję w ustach stres
Miało nam się udać, ale Bóg tam wie
Czułem głód jak pies
Prawie z Lucyferem byłem już na cześć
Same zmartwienia
Same zmartwienia
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?