[Zwrotka 1]
Dzwoni telefon: "Ty z domu wychodź, ziom"
Kurwa, oni znowu idą na blok
I biorą tą wódę w dłonie, wielu w niej tonie
I po niej czasem kładą japę na betonie, oł
I oni wiesz, że nie kończą, ziom
Bo potem wstają, by jeszcze pierdolnąć ją
Niejeden kesz za robote wziął
I przepierdolił na miejscu, bo to jest bo-bo-boisko, synu
Hardcore nie disco to przymus
Niejeden musiał dawać za dwóch, jak wolno pił
Potem padał na przód, jakby ktoś go pierdolnął w tył
Pół na twardo, kurwa, hardcore
Ziom kradnie bro, ja płacę za wódkę kartą
Inny częstuje przed południem nartą
Dzisiaj wziąć to gówno warto
Dalej wóda, ej, białe dalej tu
Ktoś tu pada, oni stale polewają mu
Chyba to sen mi dziwny śnił się
Że kiedyś tu graliśmy w piłkę, ta
[Refren]
Ja lubię pić na dzielni, ty lubisz pić na osiedlu
Bierz hajs w łapę i weź wpadaj na blok
Tu joint płonie i wóda rozpierdala
On lubi pić na bloku, ona lubi pić na boisku
Będziemy tutaj pić do rana
Jak ciebie to boli, to weź stąd koleś wypierdalaj
Dzwoni telefon: "Ty z domu wychodź, ziom"
Kurwa, oni znowu idą na blok
I biorą tą wódę w dłonie, wielu w niej tonie
I po niej czasem kładą japę na betonie, oł
I oni wiesz, że nie kończą, ziom
Bo potem wstają, by jeszcze pierdolnąć ją
Niejeden kesz za robote wziął
I przepierdolił na miejscu, bo to jest bo-bo-boisko, synu
Hardcore nie disco to przymus
Niejeden musiał dawać za dwóch, jak wolno pił
Potem padał na przód, jakby ktoś go pierdolnął w tył
Pół na twardo, kurwa, hardcore
Ziom kradnie bro, ja płacę za wódkę kartą
Inny częstuje przed południem nartą
Dzisiaj wziąć to gówno warto
Dalej wóda, ej, białe dalej tu
Ktoś tu pada, oni stale polewają mu
Chyba to sen mi dziwny śnił się
Że kiedyś tu graliśmy w piłkę, ta
[Refren]
Ja lubię pić na dzielni, ty lubisz pić na osiedlu
Bierz hajs w łapę i weź wpadaj na blok
Tu joint płonie i wóda rozpierdala
On lubi pić na bloku, ona lubi pić na boisku
Będziemy tutaj pić do rana
Jak ciebie to boli, to weź stąd koleś wypierdalaj
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.