[Refren]
I biegniemy na szczyt mając tysiące wspomnień
I niektóre z nich nie pozwalają nam zapomnieć
Chciałbym wyczyścić syf i skasować całą wojnę
Bo nie mogę tak żyć, za to chcę cię kochać ciągle (mam tylko rap)
I biegniemy na szczyt mając tysiące wspomnień
I niektóre z nich nie pozwalają nam zapomnieć
Chciałbym wyczyścić syf i skasować całą wojnę
Bo nie mogę tak żyć, za to chcę cię kochać ciągle, ciągle
[Zwrotka 1]
Stawiam kroki, z nimi błędy jakbym miał dysżycie
Ale dzisiaj wiem którędy i sam patrzę jak mi idzie
Ego hamuje rozwój, czuję, że nowe jest bliżej
A na końcu go nie słucham (w końcu jest coraz ciszej)
A ziomków hamuje picie, a ziomków hamuje ćpanie
I w sumie po cichu liczę, że każdy z nich przestanie
Choć mam pare nawyków co na dno ciągną na amen
To mam kilka drobnych zwycięstw, dzięki którym jadę dalej
Jestem swoją wersją Beta, w sumie beka, że to działa
Skoro tak, to chcę w to wjechać i swe imię ryć na skałach
Co dzień do ciebie uśmiechać przez energię w naszych ciałach
A ty kochaj mnie i wspieraj i to tak bez pożądania
Nie, że nieszczęśliwa miłość, łzy, błaganie na kolanach
Tylko wnętrze mówi wszystko, mi podaje rozwiązania
A ja nie mogę być dłużej głuchy, a ja, a ja, a ja
I co to za wyrzuty? Chcę cię kochać ciągle, ajaak!
I biegniemy na szczyt mając tysiące wspomnień
I niektóre z nich nie pozwalają nam zapomnieć
Chciałbym wyczyścić syf i skasować całą wojnę
Bo nie mogę tak żyć, za to chcę cię kochać ciągle (mam tylko rap)
I biegniemy na szczyt mając tysiące wspomnień
I niektóre z nich nie pozwalają nam zapomnieć
Chciałbym wyczyścić syf i skasować całą wojnę
Bo nie mogę tak żyć, za to chcę cię kochać ciągle, ciągle
[Zwrotka 1]
Stawiam kroki, z nimi błędy jakbym miał dysżycie
Ale dzisiaj wiem którędy i sam patrzę jak mi idzie
Ego hamuje rozwój, czuję, że nowe jest bliżej
A na końcu go nie słucham (w końcu jest coraz ciszej)
A ziomków hamuje picie, a ziomków hamuje ćpanie
I w sumie po cichu liczę, że każdy z nich przestanie
Choć mam pare nawyków co na dno ciągną na amen
To mam kilka drobnych zwycięstw, dzięki którym jadę dalej
Jestem swoją wersją Beta, w sumie beka, że to działa
Skoro tak, to chcę w to wjechać i swe imię ryć na skałach
Co dzień do ciebie uśmiechać przez energię w naszych ciałach
A ty kochaj mnie i wspieraj i to tak bez pożądania
Nie, że nieszczęśliwa miłość, łzy, błaganie na kolanach
Tylko wnętrze mówi wszystko, mi podaje rozwiązania
A ja nie mogę być dłużej głuchy, a ja, a ja, a ja
I co to za wyrzuty? Chcę cię kochać ciągle, ajaak!
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.