0
Hamlet - Kali (POL)
0 0

Hamlet Kali (POL)

Hamlet - Kali (POL)
[Zwrotka 1]
Chudy chłopak stanął sam, gdy odpadła głowa smoka
Stoję u Krakowa bram, mówi o tym cała Polska
Niejedna marna postać chce mnie w łapy dostać
Jak nie wiesz, o co chodzi, to w powietrzu wisi forsa
Nie mam nic na kontach, bo żyłem z dnia na dzień
Zajebałem tonę złota, ale kiermany dziurawe
Mogę nawet spać przy mostach, nie zostawię ziomka
Zranione uczucia bolą, wtedy poszła kontra
Miałem szczodre serce, zostały z niego resztki
Dałem po kawałku dla każdego koleżki
Proszę cię Seba, jak zechce się mi być dobry
To chociaż z liścia w sagan mi pierdolnij
Nigdy już nie będziemy tacy sami ziomek
Nigdy już nie staniemy obok, bo wybrałeś stronę
Nigdy już nie mógłbym udawać, że jest dobrze
Nawet za wszystkie tego świata jebane pieniądze

[Refren]
Nieraz utraciłem wolność, kobiety i bliskich
Nigdy nie zapłaczę, bo łzy mi wyschły
Być czy nie być? To odwieczne pytanie
Ja wolę być, czekam na to, co się stanie
Nieraz utraciłem wolność, kobiety i bliskich
Nigdy nie zapłaczę, bo łzy mi wyschły
Być czy nie być? To odwieczne pytanie
Ja wolę być, czekam na to, co się stanie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?