NAPIS NA POCZĄTKU KLIPU:
Mt 6, 3-4
Kiedyś się sparzyłem, więc dzisiaj dmucham na zimne
Myślę o Wuhan kiedy wciskam łokciem windę
Przekaż świętym krowom, że to kurwa nie są Indie
Przekaż świętym krowom, że się zajmę tym jak wyjdę
Drugi miesiąc jak już siedzę ciągiem w domu
Gadam z rozjebanym ziomkiem, któremu nie wiem jak mam pomóc
Świat który znałem nagle poległ w gruzach
Coś co miało potrwać chwilkę teraz kurwa się przedłuża
Widzę jak ludzi już nie śmieszą wasze żarty
Kiedyś pociąg do forsy, dziś kolejki do psychiatry
Chcę tańczyć nad Wisłą i popijać Cuba Libre
A psy rozdają mandaty, tak jak Twoja dupa Cyfrę im
Ten wers był śmieszny, ale mi akurat nie jest do śmiechu
Bo nie wyobrażam się dusić nie mogąc kurwa złapać oddechu
Wiem o tym, bo sam cierpię na bezdech
Więc dokładam cegiełkę, chociaż jakoś nie po drodze z SB
Mt 6, 3-4
Kiedyś się sparzyłem, więc dzisiaj dmucham na zimne
Myślę o Wuhan kiedy wciskam łokciem windę
Przekaż świętym krowom, że to kurwa nie są Indie
Przekaż świętym krowom, że się zajmę tym jak wyjdę
Drugi miesiąc jak już siedzę ciągiem w domu
Gadam z rozjebanym ziomkiem, któremu nie wiem jak mam pomóc
Świat który znałem nagle poległ w gruzach
Coś co miało potrwać chwilkę teraz kurwa się przedłuża
Widzę jak ludzi już nie śmieszą wasze żarty
Kiedyś pociąg do forsy, dziś kolejki do psychiatry
Chcę tańczyć nad Wisłą i popijać Cuba Libre
A psy rozdają mandaty, tak jak Twoja dupa Cyfrę im
Ten wers był śmieszny, ale mi akurat nie jest do śmiechu
Bo nie wyobrażam się dusić nie mogąc kurwa złapać oddechu
Wiem o tym, bo sam cierpię na bezdech
Więc dokładam cegiełkę, chociaż jakoś nie po drodze z SB
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.