[Refren: Białas, White 2115]
Chcieli mnie zakopać w lesie, wcale nie był diamentowy
Byłem mutantem, miałem oczy dookoła głowy
Miałem dwie lewe ręce, zlewały mi się kolory
Nagle jakiś głos w głowie mi powiedział:
Wyleczy cię liść ze świętego drzewa
Musisz tylko szybko iść za głosem serca
Wystarczy tylko jeden liść, ludziom do szczęścia
Ale chcą całych lasów
Życzę ludziom żeby zjadły ich zwierzęta
[Zwrotka 1: Białas]
Nie wywołuj wilka z lasu, gadającej małpy z getta
Każda jest gotowa zabić, nie, nie tylko żeby przetrwać
Tu to robią dla zabawy, wydłubują oczy, potem miażdżą je palcami
Ale nie bądź wydygany (co ty), tutaj wszyscy wyczuwają strach
Lеpiej nie świeć sygnеtami, sroki opuszczają dach
Gdy rozdziobią cię na strzępy, to cię potem pożre piach
Od pobicia ryj wygięty masz jak dzwonnik z Notre Dame
Wiedz, ze jeśli twym cmentarzem będzie dno (będzie dno)
Świadomie umierając tam zasiewasz zło (zasiewasz zło)
Albo zrobisz coś w tym życiu, albo
Albo zrobisz siku, jadąc z łopatami w bagażniku
[Refren: Białas, White 2115]
Chcieli mnie zakopać w lesie, wcale nie był diamentowy
Byłem mutantem, miałem oczy dookoła głowy
Miałem dwie lewe ręce, zlewały mi się kolory
Nagle jakiś głos w głowie mi powiedział:
Wyleczy cię liść ze świętego drzewa
Musisz tylko szybko iść za głosem serca
Wystarczy tylko jeden liść, ludziom do szczęścia
Ale chcą całych lasów
Życzę ludziom żeby zjadły ich zwierzęta
Chcieli mnie zakopać w lesie, wcale nie był diamentowy
Byłem mutantem, miałem oczy dookoła głowy
Miałem dwie lewe ręce, zlewały mi się kolory
Nagle jakiś głos w głowie mi powiedział:
Wyleczy cię liść ze świętego drzewa
Musisz tylko szybko iść za głosem serca
Wystarczy tylko jeden liść, ludziom do szczęścia
Ale chcą całych lasów
Życzę ludziom żeby zjadły ich zwierzęta
[Zwrotka 1: Białas]
Nie wywołuj wilka z lasu, gadającej małpy z getta
Każda jest gotowa zabić, nie, nie tylko żeby przetrwać
Tu to robią dla zabawy, wydłubują oczy, potem miażdżą je palcami
Ale nie bądź wydygany (co ty), tutaj wszyscy wyczuwają strach
Lеpiej nie świeć sygnеtami, sroki opuszczają dach
Gdy rozdziobią cię na strzępy, to cię potem pożre piach
Od pobicia ryj wygięty masz jak dzwonnik z Notre Dame
Wiedz, ze jeśli twym cmentarzem będzie dno (będzie dno)
Świadomie umierając tam zasiewasz zło (zasiewasz zło)
Albo zrobisz coś w tym życiu, albo
Albo zrobisz siku, jadąc z łopatami w bagażniku
[Refren: Białas, White 2115]
Chcieli mnie zakopać w lesie, wcale nie był diamentowy
Byłem mutantem, miałem oczy dookoła głowy
Miałem dwie lewe ręce, zlewały mi się kolory
Nagle jakiś głos w głowie mi powiedział:
Wyleczy cię liść ze świętego drzewa
Musisz tylko szybko iść za głosem serca
Wystarczy tylko jeden liść, ludziom do szczęścia
Ale chcą całych lasów
Życzę ludziom żeby zjadły ich zwierzęta
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.