
Cypher #3 sezon 5 Popkiller Młode Wilki (Ft. Anatom, Bedoes, PlanBe & Smolasty)
На этой странице вы найдете полный текст песни "Cypher #3 sezon 5" от Popkiller Młode Wilki (Ft. Anatom, Bedoes, PlanBe & Smolasty). Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Intro]
Jezu Chryste! Kubi!
[Refren: Smolasty]
Każdy ciągle pyta mnie tu po co? (Po co?)
Miasto nie śpi, a ja lecę nocą (Nocą...)
W moich oczach oni tracą kolor (Kolor...)
Nic nie dali, zrobiłem to solo
[Zwrotka 1: PlanBe]
Ziom nie chciałem stale stać za winklem
Robię ruchy byle tu zapełnić kieszeń
Powiedziałem, że to zrobię jak najszybciej
Jutro za ten winkiel wjadę Mercedesem
Z każdym młodym wilkiem na Cypherze
Poczyścimy trochę w całej atmosferze
PlanBe to ukryte zwierzę, szczerze wierzę
Że poszerzę horyzonty świeżej erze
Ciągle wspinam się na krzywą wieżę
Strącę cię ze szczytu - mów mi Galileo
Teraz nazwą to eksperymentem, jeszcze nigdy taki się nie zdarzył przełom
Zapisuj mnie w kalendarzu prędko
Dziewięć sześć to historyczna liczba
Nieoszlifowany diament, ale moja barwa już od małolata krystaliczna
Daj mi jeszcze parę minut (hej!)
Weź mi jeszcze parę drinów lej!
Czas na oddech, to nie czas na fallback
Weź tu tak na bombie tyle rymów sklej (jazda!...)
Dawno obrałem azymut w grze i to nie przymus
Lecz tu trochę kwitów chcę
Tych zawodników w tle poznajesz z kilku zdjęć
Tu Młodych Wilków zew, robimy z bitu rzeź
Nawijając se rapy, siedzę w studio
Jeśli ich to trafi to chłopaki się dziś wkurwią z deka
Pamiętajcie, że nie jest za późno
Luźno wrzuć to, mam na myśli swojego CeDeka
Nie fochaj się, to beka, co tam jeszcze szczekasz?
Się nie wbiłem tutaj, żeby dać ci jakiś przekaz
Ten rok na mnie czeka, tego mu było trzeba
Jeszcze będzie czas by sobie tu pośpiewać, bang! (woah)
Jezu Chryste! Kubi!
[Refren: Smolasty]
Każdy ciągle pyta mnie tu po co? (Po co?)
Miasto nie śpi, a ja lecę nocą (Nocą...)
W moich oczach oni tracą kolor (Kolor...)
Nic nie dali, zrobiłem to solo
[Zwrotka 1: PlanBe]
Ziom nie chciałem stale stać za winklem
Robię ruchy byle tu zapełnić kieszeń
Powiedziałem, że to zrobię jak najszybciej
Jutro za ten winkiel wjadę Mercedesem
Z każdym młodym wilkiem na Cypherze
Poczyścimy trochę w całej atmosferze
PlanBe to ukryte zwierzę, szczerze wierzę
Że poszerzę horyzonty świeżej erze
Ciągle wspinam się na krzywą wieżę
Strącę cię ze szczytu - mów mi Galileo
Teraz nazwą to eksperymentem, jeszcze nigdy taki się nie zdarzył przełom
Zapisuj mnie w kalendarzu prędko
Dziewięć sześć to historyczna liczba
Nieoszlifowany diament, ale moja barwa już od małolata krystaliczna
Daj mi jeszcze parę minut (hej!)
Weź mi jeszcze parę drinów lej!
Czas na oddech, to nie czas na fallback
Weź tu tak na bombie tyle rymów sklej (jazda!...)
Dawno obrałem azymut w grze i to nie przymus
Lecz tu trochę kwitów chcę
Tych zawodników w tle poznajesz z kilku zdjęć
Tu Młodych Wilków zew, robimy z bitu rzeź
Nawijając se rapy, siedzę w studio
Jeśli ich to trafi to chłopaki się dziś wkurwią z deka
Pamiętajcie, że nie jest za późno
Luźno wrzuć to, mam na myśli swojego CeDeka
Nie fochaj się, to beka, co tam jeszcze szczekasz?
Się nie wbiłem tutaj, żeby dać ci jakiś przekaz
Ten rok na mnie czeka, tego mu było trzeba
Jeszcze będzie czas by sobie tu pośpiewać, bang! (woah)
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.