[Zwrotka 1: Energizer]
Z innej gliny ulepiony, kiedy wchodzę - płać uwagę
Blask na plakacie oświetli całą Warszawę
Straciłem wiarę w siebie - to był mój największy błąd (yeah)
Będę dobrze spać, muszę być największy stąd
Ja zawsze jestem ready
Nie panikuj bez potrzeby
Nigdy nie jesteśmy pełni
Cały czas tankujemy
Parę razy byłem szczery, dziwko i nie było warto
Kłamię na życie brata, otrzymuję uśmiech za to
Gadają o bólu - wiem, że boli i chuj
Zjadłem zęby na tym gównie, masz mi płacić i chuj
Ja byłem u jubilera - nowy kamień i chuj
Widzą we mnie same wady, wbijam chuja w to już
[Hook: Energizer]
Mam ten swag
Jak pada deszcz
Jak świeci słońce
Jak pada śnieg
Jak wiеje wiatr
Jak palisz to
Jak idziesz spać
My mamy to
Mam ten swag
Jak pada dеszcz
Jak świeci słońce
Jak pada śnieg
Jak wieje wiatr
Jak palisz to
Jak idziesz spać
My mamy to
[Zwrotka 2: Yung Adisz]
Yeah, parę dziwnych stanów
Nie mogę zawieść fanów
Pełne torby z używkami - miłość do klonazepamu
Nic nie pokrzyżuje planów
W kiblu słoje Xanów
Wracam się na start, lecz tym razem bez przypału
Pełne torby z używkami, kiedyś brałem i chuj
Teraz też nie jestem czysty, wyjebane i chuj
Kiedyś grałem przed publiką, nie za kasę i chuj
Teraz headlinuję życie, jestem bogiem i chuj
Piękne mordy na plakatach, stały przelew w bankomatach
Zanim będzie się powodzić, najpierw zawsze będzie strata
Payday kilka razy w miesiącu cieszę się jak szmata
Całe życie się martwiłem, już nie martwi mnie wypłata
Z innej gliny ulepiony, kiedy wchodzę - płać uwagę
Blask na plakacie oświetli całą Warszawę
Straciłem wiarę w siebie - to był mój największy błąd (yeah)
Będę dobrze spać, muszę być największy stąd
Ja zawsze jestem ready
Nie panikuj bez potrzeby
Nigdy nie jesteśmy pełni
Cały czas tankujemy
Parę razy byłem szczery, dziwko i nie było warto
Kłamię na życie brata, otrzymuję uśmiech za to
Gadają o bólu - wiem, że boli i chuj
Zjadłem zęby na tym gównie, masz mi płacić i chuj
Ja byłem u jubilera - nowy kamień i chuj
Widzą we mnie same wady, wbijam chuja w to już
[Hook: Energizer]
Mam ten swag
Jak pada deszcz
Jak świeci słońce
Jak pada śnieg
Jak wiеje wiatr
Jak palisz to
Jak idziesz spać
My mamy to
Mam ten swag
Jak pada dеszcz
Jak świeci słońce
Jak pada śnieg
Jak wieje wiatr
Jak palisz to
Jak idziesz spać
My mamy to
[Zwrotka 2: Yung Adisz]
Yeah, parę dziwnych stanów
Nie mogę zawieść fanów
Pełne torby z używkami - miłość do klonazepamu
Nic nie pokrzyżuje planów
W kiblu słoje Xanów
Wracam się na start, lecz tym razem bez przypału
Pełne torby z używkami, kiedyś brałem i chuj
Teraz też nie jestem czysty, wyjebane i chuj
Kiedyś grałem przed publiką, nie za kasę i chuj
Teraz headlinuję życie, jestem bogiem i chuj
Piękne mordy na plakatach, stały przelew w bankomatach
Zanim będzie się powodzić, najpierw zawsze będzie strata
Payday kilka razy w miesiącu cieszę się jak szmata
Całe życie się martwiłem, już nie martwi mnie wypłata
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.