[Zwrotka 1: Sokół]
Raider nazywa się Twix, przeżyłem niejeden lift
Ulice zmieniają styl, ulice słuchają nic, wciąż
Nie pierdol o życiu mi dziś, skończ
Jak chcesz się utopić wypływasz, a toniesz jak próbujesz się na tej wodzie utrzymać i chuj, błąd
Ten świat jest jak piękna dziewczyna, co przez cały wieczór obcina
A kiedy w bieliźnie za torbę Cię trzyma, to za dużo wina i rzyga
A na koniec zwitkę zawija i nie masz na cierpa, a bolta nie wezwiesz, bo padła bateria
I finał i z buta na klawisz se dymaj, tam stąd
Stoisz se kurwa pod blokiem, a nagle to życie tu miesza Cię z błotem
Bo stałeś se kurwa nie z tymi, co stali się ważni tu potem
Niе szukaj w tym sprawiedliwości, ta pętla zaciska się nagle
Że trafi się kat pacyfista, to powiеm Ci szanse są marne
Nawinął turysta, że to dilowanie jak mieszkasz z rodziną to chuja jest warte
Na klatce to sprzedać se możesz mu liścia, przez okno to zapiekankę, i co?
Mądry był kurwa, a teraz pod cele szykuje mu paczkę
I kurwa miał rację, głąb
Mój ziomo w jedwabnym krawacie harował i wstawał o świcie, o 4
Miał firmę i 100 pracowników na pełnym etacie i raka w prostacie - zgon
Ty myślisz, że ludzie ulicy to jakieś szwadrony sztywności
Husaria jedności? To skąd 60tki? Zajeb łbem w płot
[Refren: Sokół]
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Raider nazywa się Twix, przeżyłem niejeden lift
Ulice zmieniają styl, ulice słuchają nic, wciąż
Nie pierdol o życiu mi dziś, skończ
Jak chcesz się utopić wypływasz, a toniesz jak próbujesz się na tej wodzie utrzymać i chuj, błąd
Ten świat jest jak piękna dziewczyna, co przez cały wieczór obcina
A kiedy w bieliźnie za torbę Cię trzyma, to za dużo wina i rzyga
A na koniec zwitkę zawija i nie masz na cierpa, a bolta nie wezwiesz, bo padła bateria
I finał i z buta na klawisz se dymaj, tam stąd
Stoisz se kurwa pod blokiem, a nagle to życie tu miesza Cię z błotem
Bo stałeś se kurwa nie z tymi, co stali się ważni tu potem
Niе szukaj w tym sprawiedliwości, ta pętla zaciska się nagle
Że trafi się kat pacyfista, to powiеm Ci szanse są marne
Nawinął turysta, że to dilowanie jak mieszkasz z rodziną to chuja jest warte
Na klatce to sprzedać se możesz mu liścia, przez okno to zapiekankę, i co?
Mądry był kurwa, a teraz pod cele szykuje mu paczkę
I kurwa miał rację, głąb
Mój ziomo w jedwabnym krawacie harował i wstawał o świcie, o 4
Miał firmę i 100 pracowników na pełnym etacie i raka w prostacie - zgon
Ty myślisz, że ludzie ulicy to jakieś szwadrony sztywności
Husaria jedności? To skąd 60tki? Zajeb łbem w płot
[Refren: Sokół]
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Ra-ta-ta-ta-ta
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.