[Refren: Gedz]
Dookoła dobre ziomy, jak wlatuję na gniazdo
I słychać tylko *bzz, bzz*, jak lecimy przez miasto
Nie wejdziesz do tej sieci, suko, musisz poznać password
Na scenie same klony, BOR to oryginalność
Dookoła dobre ziomy, jak wlatuję na gniazdo
I słychać tylko *bzz, bzz*, jak, jak lecimy przez miasto
Nie wejdziesz do tej sieci, suko, musisz poznać password
Na scenie same klony, BOR to oryginalność

[Zwrotka 1: Sarius]
Ja robię *pss* jak mój browar, jak ty zaczynasz rap dawać
Wy kurwy, trzmiele bezpańskie, znajdę wam chaty jak grabarz
Nie musisz mówić: "skład kozak", nie musisz, że "Częstochowa"
Już każdy z żołnierzy wroga, niesie te wersy na mordach, eej
Ej, ej, jebać kosz, dawaj sort, dawaj sos, każdy coś wnosi, wiesz (wnosi, wiesz)
Bo każdy z nas kuma to, co to blok, co to dać, nawet jak nie ma się
Gniazdo os, niby kto mówił coś, nawet nas nie zna śmieć
Ta płyta to życia najlepsza część
Świeżaki, weterani, każdy z nami jest

[Zwrotka 2: Paluch]
Witamy cię, ziom, w naszym ulu (siema)
BOR killabeez
W tym roju nie zaczniesz od szumu
Dla fanów dziesiąty bis
Jak w miodzie od topów się kleją tu palce
Kapie mi złoto na pancerz
Moje crew to sceny pasterz, One Way, One Love
Posadziłem drzewa i pekiel znów pokrywa korę (hajs)
I nie chcę by przejął mi głowę (hajs)
I nie chcę by odebrał mowę (hajs)
Rodzina obstawia mój corner (tej)
Od życia wciąż prawe sierpowe
Na szmaty wciąż mamy tu orient
Na oku me gwiazdo dwa cztery na dobę, suko
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?