
intro do płyty mojego życia kuqe 2115
On this page, discover the full lyrics of the song "intro do płyty mojego życia" by kuqe 2115. Lyrxo.com offers the most comprehensive and accurate lyrics, helping you connect with the music you love on a deeper level. Ideal for dedicated fans and anyone who appreciates quality music.

[Tekst piosenki "intro do płyty mojego życia"]
[Zwrotka 1]
Siedzę w studiu z Francisem i piszę
Każdy pyta kiedy płyta, pęka mi DM
Wiem, że trochę długo, ale mam obietnicę
To będzie najlepszy debiut w całej polskiej muzyce (Let's go)
Czekam na to gówno szósty rok
Chciałem rzucić tym, już miałem, kurwa, dość
Ale ja to nie ten typ i zerwę Ci dach jak mi zamkniesz drzwi
Za te wszystkie dni kiedy nie miałem nic
Będę MVP albo chuj mi w pysk (Yeah)
[Refren]
Z tysiąca ścieżek wybrałem trudniejszą, niż się wydawało
I gdybym miał wybierać znowu, to pewnie bym wybrał tę samą
Nie miałem talentu, nie miałem niczego poza ciężką pracą
Dziś wchodzę na dach i patrzę na świat jak na własny salon
Z tysiąca ścieżеk wybrałem trudniejszą, niż się wydawało
I gdybym miał wybierać znowu, to pеwnie bym wybrał tę samą
Nie miałem talentu, nie miałem niczego poza ciężką pracą
Dziś wchodzę na dach i patrzę na świat jak na własny salon
[Zwrotka 2]
W szkole nie szło mi najlepiej, więc wziąłem pełen etat w dużym elektro-markecie
Zarabiałem pensję, potem wpadłem w pierwsze długi
Bo na swoje pierwsze fury wziąłem wyjebaną krechę
Borys dostał kontrakt w SB, ja nowe rozporządzenie
Pierwsi fani przychodzili, wrzucali na JBL-e moje pierwsze wtedy nuty
A ja w tej żółtej koszuli jako chłopak od obsługi zapierdalałem po sklepie
Wtedy czułem, że jestem więcej wart
Więc to rzucam, wchodzę all-in, robię rap
Ale zapierdalam dalej cały dzień i będę w tym do ostatniego dnia (po grób)
Bo jeśli droga jest za prosta, to zazwyczaj znaczy, że to nie jest ta
[Zwrotka 1]
Siedzę w studiu z Francisem i piszę
Każdy pyta kiedy płyta, pęka mi DM
Wiem, że trochę długo, ale mam obietnicę
To będzie najlepszy debiut w całej polskiej muzyce (Let's go)
Czekam na to gówno szósty rok
Chciałem rzucić tym, już miałem, kurwa, dość
Ale ja to nie ten typ i zerwę Ci dach jak mi zamkniesz drzwi
Za te wszystkie dni kiedy nie miałem nic
Będę MVP albo chuj mi w pysk (Yeah)
[Refren]
Z tysiąca ścieżek wybrałem trudniejszą, niż się wydawało
I gdybym miał wybierać znowu, to pewnie bym wybrał tę samą
Nie miałem talentu, nie miałem niczego poza ciężką pracą
Dziś wchodzę na dach i patrzę na świat jak na własny salon
Z tysiąca ścieżеk wybrałem trudniejszą, niż się wydawało
I gdybym miał wybierać znowu, to pеwnie bym wybrał tę samą
Nie miałem talentu, nie miałem niczego poza ciężką pracą
Dziś wchodzę na dach i patrzę na świat jak na własny salon
[Zwrotka 2]
W szkole nie szło mi najlepiej, więc wziąłem pełen etat w dużym elektro-markecie
Zarabiałem pensję, potem wpadłem w pierwsze długi
Bo na swoje pierwsze fury wziąłem wyjebaną krechę
Borys dostał kontrakt w SB, ja nowe rozporządzenie
Pierwsi fani przychodzili, wrzucali na JBL-e moje pierwsze wtedy nuty
A ja w tej żółtej koszuli jako chłopak od obsługi zapierdalałem po sklepie
Wtedy czułem, że jestem więcej wart
Więc to rzucam, wchodzę all-in, robię rap
Ale zapierdalam dalej cały dzień i będę w tym do ostatniego dnia (po grób)
Bo jeśli droga jest za prosta, to zazwyczaj znaczy, że to nie jest ta
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.