[Refren]
Ty lepiej nic nie mów, jak ona się rusza
Bo patrzę w milczeniu i nie chcę Cię słuchać
Gapisz się jak lemur, i każda Cię zrzuca
W tym niepowodzeniu jest jakaś nauka
[Zwrotka 1]
Leję do pełna, czasami dla wagi mniej
Nie lubię srebra, jak zajmowania drugich miejsc
A problem to pestka, ty dobrze wiesz z czym to się je
Ja nie mogę przestać, muzyka, dragi i seks
Muszę się przebrać, a ona ubrać i to mi leży (okej)
Już nie obchodzi mnie twoja kurwa bo jestem ze swoją babe (okej)
Przymierzam t-shirt twarzą do lustra czy jak ona leży (okej)
Pakuję topy w bletke i turlam, następnie przepalam stres (aha)
Od jakiegoś czasu niе kręci mnie wódka, jedynie poryła łеb
Każdego poranka czułem się jak pustak, także już nie pije jej
[Break]
Ej, ej, pierdole co byś chciał powiedzieć, oh
Ej, nie usłyszę nic czego nie wiem, oh
[Refren]
Ty lepiej nic nie mów, jak ona się rusza
Bo patrzę w milczeniu i nie chcę Cię słuchać
Gapisz się jak lemur, i każda Cię zrzuca
W tym niepowodzeniu jest jakaś nauka
Ty lepiej nic nie mów, jak ona się rusza
Bo patrzę w milczeniu i nie chcę Cię słuchać
Gapisz się jak lemur, i każda Cię zrzuca
W tym niepowodzeniu jest jakaś nauka
[Zwrotka 1]
Leję do pełna, czasami dla wagi mniej
Nie lubię srebra, jak zajmowania drugich miejsc
A problem to pestka, ty dobrze wiesz z czym to się je
Ja nie mogę przestać, muzyka, dragi i seks
Muszę się przebrać, a ona ubrać i to mi leży (okej)
Już nie obchodzi mnie twoja kurwa bo jestem ze swoją babe (okej)
Przymierzam t-shirt twarzą do lustra czy jak ona leży (okej)
Pakuję topy w bletke i turlam, następnie przepalam stres (aha)
Od jakiegoś czasu niе kręci mnie wódka, jedynie poryła łеb
Każdego poranka czułem się jak pustak, także już nie pije jej
[Break]
Ej, ej, pierdole co byś chciał powiedzieć, oh
Ej, nie usłyszę nic czego nie wiem, oh
[Refren]
Ty lepiej nic nie mów, jak ona się rusza
Bo patrzę w milczeniu i nie chcę Cię słuchać
Gapisz się jak lemur, i każda Cię zrzuca
W tym niepowodzeniu jest jakaś nauka
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.