[Refren: vkie & Ozzy Baby]
Ty tu wanna be, zawsze kurwa palisz jana
Każdy jebany szlauf, nagle miło do mnie gada (teraz)
Łykam ten bean, i zaraz mnie nie ma
Kochanie zrozum mnie, ale pokochałem melanż
Co tam hejterzy, chuj mnie to obchodzi
Pilnuj swojej suki, bo na scenie chce oblodzić
Pierdolą głupoty, o co im w ogóle chodzi
Mój kij bejsbolowy, całkiem nieźle tu nasmrodził

[Zwrotka 1: Ozzy Baby]
Serwuje temat, jak host programu
Jak off bitem lecę, dalej daje czadu
Zaczęło mi być szkoda moich organów
Dawki zmniejszam z dychy, na dziewięć gramów
Myślałeś że wiesz skąd, to nie jest nawеt ta
Chciałeś być montana, bliżej ci makbeta
Mam coś na gaciach, tobiе jebie skieta
Typy bez podjazdu do tej trójki dzieciak
Coś mnie wkurwiło, odpalam gieta
To nie ze szkoły, ten wypchany plecak
Siorbam to gówno, to nie mineta
Pale tak głośno jebło kilka petard
Czuje się jak gwiazda dziwko powiedz swe życzenie
Opadam z sił jazda, wyższy bieg i prowadzenie
Chodze w tę i we w tę, witam dzień dobry sąsiedzie
Wyjście z tej pułapki, moje największe marzenie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?