[Intro]
Jezu Chryste, Kubi!
[Refren: Szpaku]
Wrażliwe chłopaki, ale wiesz dresy, noże
Powiedz mi Boże, gdzie, żeś poszedł (uu)
Wylewam wino, stary beton głośno płacze
Każde graffiti w końcu znika, bracie
Wrażliwe chłopaki, ale wiesz dresy, noże
Powiedz mi Boże, gdzie, żeś poszedł (uu)
Wylewam wino, stary beton głośno płacze
Każde graffiti w końcu znika, bracie
[Zwrotka 1: Szpaku]
Ciężkie oddechy, nimi zwracam uwagę
Zakładam kaptur, spod byka patrzę, gdzieś z cierpem jadę
Obraz mi lata jak życie, które zatracam tu wciąż
Dlaczego nie śpisz, ziom?
Banksy nie był jeszcze memem na koszulce
W jakiejś taniej sieciówce (powieszony gdzieś na półce)
Sztuka to nie biznes, a biznes to nie sztuka
Flety pod krawatem nie skumają czym jest brut art
Pośród awantur maluję chromem peace & love
To mój rat look kanały Polska GUGU, BOR
Iskry, wina, amfetamina
Zdarte zęby, gadki, przyjaźń, walka jak Piła
Jezu Chryste, Kubi!
[Refren: Szpaku]
Wrażliwe chłopaki, ale wiesz dresy, noże
Powiedz mi Boże, gdzie, żeś poszedł (uu)
Wylewam wino, stary beton głośno płacze
Każde graffiti w końcu znika, bracie
Wrażliwe chłopaki, ale wiesz dresy, noże
Powiedz mi Boże, gdzie, żeś poszedł (uu)
Wylewam wino, stary beton głośno płacze
Każde graffiti w końcu znika, bracie
[Zwrotka 1: Szpaku]
Ciężkie oddechy, nimi zwracam uwagę
Zakładam kaptur, spod byka patrzę, gdzieś z cierpem jadę
Obraz mi lata jak życie, które zatracam tu wciąż
Dlaczego nie śpisz, ziom?
Banksy nie był jeszcze memem na koszulce
W jakiejś taniej sieciówce (powieszony gdzieś na półce)
Sztuka to nie biznes, a biznes to nie sztuka
Flety pod krawatem nie skumają czym jest brut art
Pośród awantur maluję chromem peace & love
To mój rat look kanały Polska GUGU, BOR
Iskry, wina, amfetamina
Zdarte zęby, gadki, przyjaźń, walka jak Piła
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.