[Refren]
Tak jak każdy człowiek
Gubię się w labiryncie życia średnio raz na dobę
Raz na dobę głosy w mojej głowie
Tuż po zamknięciu powiek pytają mnie, co tu robię
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
[Zwrotka 1]
Mefistofeles wciąż kusi, a uciekają minuty mi
Pamiętasz? Miałem to rzucić jak Juliusz Cezar kości do gry
Jak Blazkowicz przemierzam ten labirynt
Staram się odnaleźć siebie w nim
Dzień w dzień walka o byt, nerwy i stres to mój życiorys
Nie kupię lokum z nagranych płyt, już dawno pogodziłem się z tym
Oswajam każdą dziką myśl
Mów mi Tezeusz, prowadzi mnie Ariadny nić
A młodzi głupcy płyną przez Styks, nie jestem jednym z nich
Za bardzo kocham żyć, by świadomie wybrać paraliż
Ananas, whisky, cannabis to osiedlowy ametyst
I często płynie w mojej krwi
Kiedy rzeczywistość drwi, mimo to wciąż
[Refren]
Tak jak każdy człowiek
Gubię się w labiryncie życia średnio raz na dobę
Raz na dobę głosy w mojej głowie
Tuż po zamknięciu powiek pytają mnie, co tu robię
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Tak jak każdy człowiek
Gubię się w labiryncie życia średnio raz na dobę
Raz na dobę głosy w mojej głowie
Tuż po zamknięciu powiek pytają mnie, co tu robię
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
[Zwrotka 1]
Mefistofeles wciąż kusi, a uciekają minuty mi
Pamiętasz? Miałem to rzucić jak Juliusz Cezar kości do gry
Jak Blazkowicz przemierzam ten labirynt
Staram się odnaleźć siebie w nim
Dzień w dzień walka o byt, nerwy i stres to mój życiorys
Nie kupię lokum z nagranych płyt, już dawno pogodziłem się z tym
Oswajam każdą dziką myśl
Mów mi Tezeusz, prowadzi mnie Ariadny nić
A młodzi głupcy płyną przez Styks, nie jestem jednym z nich
Za bardzo kocham żyć, by świadomie wybrać paraliż
Ananas, whisky, cannabis to osiedlowy ametyst
I często płynie w mojej krwi
Kiedy rzeczywistość drwi, mimo to wciąż
[Refren]
Tak jak każdy człowiek
Gubię się w labiryncie życia średnio raz na dobę
Raz na dobę głosy w mojej głowie
Tuż po zamknięciu powiek pytają mnie, co tu robię
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Moja sprawa, mój czas, moje życie, mój świat
Chcę zostawić w nim coś po sobie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.