[Refren: Edzio]
Noblesse oblige
Jestem tu po to by wyrównać straty
Wśród rówieśników, którzy marzenia
Już porzucili dla brudnych naczyń
Nie ma mnie tam
Gdzie konsumpcjonizm porywa cele
Ja chce być na czele, osiągnąć spełnienie
Dopiero potem zapuścić korzenie
[Zwrotka 1: Edzio]
Siema, to Piotrek
Z Filipem materializujemy swój własny sen
Robimy ten materiał szanując siebie nawzajem
A Ty dalej myślałeś, że chodzi nam tylko o fejm?
Nawet pomimo tego, że jestem daltonistą
Dawno mnie przestała kręcić szara rzeczywistość
Intensywnie gonimy marzenia
Więc przestań się dziwić nam, że wybiegamy w przyszłość
Brzydzę się, gdy widzę dinozaurów
Którzy zaczęli podchodzić już do rapsów
Jak do starego kumpla, do którego wracasz tylko wtedy
Jeżeli akurat brakuje Ci hajsu
Jakbym otworzył swoje kasyno
Postawiłbym maszynę o nazwie hip hop
Bo jak masz farta to zgarniesz fortunę
Ale prawie na pewno przegrasz wszystko
Przekuwam na tracki to co zdobyłem na wolnym
I zostawiam tamte bitwy, jestem gotowy do wojny
I olewam innych leszczy, mówię, że jestem najlepszy
Bo zbyt długo byłem skromny (potulny i spokojny)
Studia mi nie dały tego, co mi daje głośnik
Kiedy wyjeżdżałem w Polskę to wołali mi dorośli
Tracili zdrowy rozsądek dla chorobliwej zazdrości
Bo nie rzucam słów na wiatr - rozwiewam wątpliwości
Noblesse oblige
Jestem tu po to by wyrównać straty
Wśród rówieśników, którzy marzenia
Już porzucili dla brudnych naczyń
Nie ma mnie tam
Gdzie konsumpcjonizm porywa cele
Ja chce być na czele, osiągnąć spełnienie
Dopiero potem zapuścić korzenie
[Zwrotka 1: Edzio]
Siema, to Piotrek
Z Filipem materializujemy swój własny sen
Robimy ten materiał szanując siebie nawzajem
A Ty dalej myślałeś, że chodzi nam tylko o fejm?
Nawet pomimo tego, że jestem daltonistą
Dawno mnie przestała kręcić szara rzeczywistość
Intensywnie gonimy marzenia
Więc przestań się dziwić nam, że wybiegamy w przyszłość
Brzydzę się, gdy widzę dinozaurów
Którzy zaczęli podchodzić już do rapsów
Jak do starego kumpla, do którego wracasz tylko wtedy
Jeżeli akurat brakuje Ci hajsu
Jakbym otworzył swoje kasyno
Postawiłbym maszynę o nazwie hip hop
Bo jak masz farta to zgarniesz fortunę
Ale prawie na pewno przegrasz wszystko
Przekuwam na tracki to co zdobyłem na wolnym
I zostawiam tamte bitwy, jestem gotowy do wojny
I olewam innych leszczy, mówię, że jestem najlepszy
Bo zbyt długo byłem skromny (potulny i spokojny)
Studia mi nie dały tego, co mi daje głośnik
Kiedy wyjeżdżałem w Polskę to wołali mi dorośli
Tracili zdrowy rozsądek dla chorobliwej zazdrości
Bo nie rzucam słów na wiatr - rozwiewam wątpliwości
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.