[Refren: Przyłu]
Nagraj to za mnie, jeśli spadnę na dno
I nigdy więcej na mnie nie patrz jak dziś
I każdy z nich będzie arcydziełem, bo
Muszę mieć pewność jak odechce mi się żyć
Nagraj to za mnie, jeśli spadnę na dno
I nigdy więcej na mnie nie patrz jak dziś
I każdy z nich będzie arcydziełem, bo
Muszę mieć pewność jak odechce mi się żyć

[Zwrotka 1: Przyłu]
Ból w moją czaszkę, napisz zanim zaśniesz
Czuję, że pierdolnie mnie dziś auto na tym białym pasie
Zgubię zasięg, nie spodziewałaś się tego dziś
Siedzisz tam gdzieś, myślisz o mnie, a ja mogę już nie... (Oh)
I co wtedy? Myślisz, że by pomyśleli, czy będą wiedzieli?
Że to może tak wielki człowiek, że zabraknie im kredy
Czy mi cofną kredyt, co go zaciągnąłem na Ziemi
Zostawiłem ślad, ale czy cokolwiek zmienił?
Na dysku mam parę numerów, sortuj po datach z jesieni, Ty wiesz
Że nie bez celu się alienowałem, kiedy padał deszcz
Chłopaki mi to odśpiewają w dokładnie taki sam dzień
Dajcie to naszym ludziom, przecież w nich przeżyję, co nie?

[Refren: Przyłu]
Nagraj to za mnie, jeśli spadnę na dno
I nigdy więcej na mnie nie patrz jak dziś
I każdy z nich będzie arcydziełem, bo
Muszę mieć pewność jak odechce mi się żyć
Nagraj to za mnie, jeśli spadnę na dno
I nigdy więcej na mnie nie patrz jak dziś
I każdy z nich będzie arcydziełem, bo
Muszę mieć pewność jak odechce mi się żyć
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?