[Intro]
Piszę zwrotkę całą noc
Ciągle palę jazz
Wlewam w siebie kofeinę
Tak zabijam stres
Twego głosu tylko chciałem
Twego głosu brak tu
Dziś za dużo już widziałem
Potrzebuję czasu
[Verse]
Obiecałaś mi, że będziesz
A uciekasz, kiedy widzisz mnie
Wciąż mówiłaś: może przejdzie
Burza dalej trwa i pada deszcz
Nie widziałem Cię te kilka dni
Czuję się jakby minęły wieki
Potykam się o myśli
Próbując gonić świt
A kiedy patrzę na słońce
I tak mrużę powieki
--
Obiecałaś mi, że będziesz
A uciekasz, kiedy widzisz mnie
Teraz wiem, że to są brednie
I że pewniе zaraz spadnie śnieg
Przykryje naszе wady
Będziemy żyli jakby nic
Się nie stało nigdy
Nigdy nie było spin
Jak gdyby nigdy nic
Piszę zwrotkę całą noc
Ciągle palę jazz
Wlewam w siebie kofeinę
Tak zabijam stres
Twego głosu tylko chciałem
Twego głosu brak tu
Dziś za dużo już widziałem
Potrzebuję czasu
[Verse]
Obiecałaś mi, że będziesz
A uciekasz, kiedy widzisz mnie
Wciąż mówiłaś: może przejdzie
Burza dalej trwa i pada deszcz
Nie widziałem Cię te kilka dni
Czuję się jakby minęły wieki
Potykam się o myśli
Próbując gonić świt
A kiedy patrzę na słońce
I tak mrużę powieki
--
Obiecałaś mi, że będziesz
A uciekasz, kiedy widzisz mnie
Teraz wiem, że to są brednie
I że pewniе zaraz spadnie śnieg
Przykryje naszе wady
Będziemy żyli jakby nic
Się nie stało nigdy
Nigdy nie było spin
Jak gdyby nigdy nic
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.