[Refren]
Ja za sobą mam skład, a ty schowaj się w cieniu
Tu za bratem stoi brat jedna pieczęć na ramieniu
Znamy się już tyle lat nie trzeba więcej kolegów
Chciałeś zaszkodzić nam to nie będzie po twojemu
Wszystkie zawistne kurwy, które zaglądają w kielnię, wszystkie tępe parówy co się prują przez internet
Mogą zrobić nam przejście bo idziemy po więcej
Ja za sobą mam skład my zajmiemy pierwsze miejsce
[Zwrotka 1: Macias]
Ja za sobą mam skład, ty za sobą masz nic
Ja za sobą mam wszystko, a ty chciałbyś tu być
Mam za sobą wiele chwil, wiele wspomnień, wiele żyć
WHITE WIDOW coraz wyżej, coraz bliżej jest szczyt
Nie potrzebna jest tu ręka, która wymierza nam kary
Czas określi kto zostaje, a kto spisany na straty
Ciężka głowa od jarania no bo ciągle płoną baty
WHITE WIDOW, DWF, Kosior, Macias, Chłopiec i Bary
Mała suko tu nie wejdziesz bo ty jesteś niepotrzebna
Jak chciałbym cię tu mieć no to mogę mieć na teraz
I w sumie jakiś śmieć znowu chce nam coś odebrać, takim nie zbijam pięć tylko frontalne na żebra
Łapie znowu mnie werba gdy widzę ten świat
Dla ciebie nie ma miejsca no bo za mną stoi brat
I w sumie to z lekka widzę ile jesteś wart dlatego jesteś sam
No, a za mną stoi skład
Ja za sobą mam skład, a ty schowaj się w cieniu
Tu za bratem stoi brat jedna pieczęć na ramieniu
Znamy się już tyle lat nie trzeba więcej kolegów
Chciałeś zaszkodzić nam to nie będzie po twojemu
Wszystkie zawistne kurwy, które zaglądają w kielnię, wszystkie tępe parówy co się prują przez internet
Mogą zrobić nam przejście bo idziemy po więcej
Ja za sobą mam skład my zajmiemy pierwsze miejsce
[Zwrotka 1: Macias]
Ja za sobą mam skład, ty za sobą masz nic
Ja za sobą mam wszystko, a ty chciałbyś tu być
Mam za sobą wiele chwil, wiele wspomnień, wiele żyć
WHITE WIDOW coraz wyżej, coraz bliżej jest szczyt
Nie potrzebna jest tu ręka, która wymierza nam kary
Czas określi kto zostaje, a kto spisany na straty
Ciężka głowa od jarania no bo ciągle płoną baty
WHITE WIDOW, DWF, Kosior, Macias, Chłopiec i Bary
Mała suko tu nie wejdziesz bo ty jesteś niepotrzebna
Jak chciałbym cię tu mieć no to mogę mieć na teraz
I w sumie jakiś śmieć znowu chce nam coś odebrać, takim nie zbijam pięć tylko frontalne na żebra
Łapie znowu mnie werba gdy widzę ten świat
Dla ciebie nie ma miejsca no bo za mną stoi brat
I w sumie to z lekka widzę ile jesteś wart dlatego jesteś sam
No, a za mną stoi skład
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.