[Zwrotka 1]
Trochę chcę rzucić telefonem przez pokój
Bo wszystko co widzę to dziewczyny zbyt dobre, żeby były prawdziwe
Z zębami białymi jak papier i perfekcyjnymi ciałami
Chciałabym się nie przejmować
[Przedrefren]
Wiem, że ich piękno to nie moje braki
Ale czuję ciężar na plecach
I nie mogę odpuścić
[Refren]
Po-porównania powoli mnie zabijają
Chyba za dużo myślę
O dzieciakach, które mnie nie znają
Mam dość siebie
Wolałabym być, wolałabym być
Kimkolwiek, kimkolwiek innym
Moja zazdrość, zazdrość zaczęła za mną chodzić (He-he-he, he)
Zaczęła za mną chodzić (He-he-he, he)
[Zwrotka 2]
I widzę jak wszyscy dostają rzeczy, których chcę
Cieszę się ich szczęściem, ale jednak się nie cieszę
Tylko fajne ubrania vintage i zdjęcia z wakacji
Nie znoszę tego
O Boże, brzmię jak szalona
Trochę chcę rzucić telefonem przez pokój
Bo wszystko co widzę to dziewczyny zbyt dobre, żeby były prawdziwe
Z zębami białymi jak papier i perfekcyjnymi ciałami
Chciałabym się nie przejmować
[Przedrefren]
Wiem, że ich piękno to nie moje braki
Ale czuję ciężar na plecach
I nie mogę odpuścić
[Refren]
Po-porównania powoli mnie zabijają
Chyba za dużo myślę
O dzieciakach, które mnie nie znają
Mam dość siebie
Wolałabym być, wolałabym być
Kimkolwiek, kimkolwiek innym
Moja zazdrość, zazdrość zaczęła za mną chodzić (He-he-he, he)
Zaczęła za mną chodzić (He-he-he, he)
[Zwrotka 2]
I widzę jak wszyscy dostają rzeczy, których chcę
Cieszę się ich szczęściem, ale jednak się nie cieszę
Tylko fajne ubrania vintage i zdjęcia z wakacji
Nie znoszę tego
O Boże, brzmię jak szalona
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.