[Intro]
Ej, raz raz, tak
[Zwrotka 1]
Jestem zwykłym człowiekiem
Prostym, żyjącym na luzie
I nie należy do tych
Co od prawdy chcą uciec
Nie biegnę tam gdzie wszyscy
Bo zwyczajnie nie mam po co
Idę tam gdzie chce
Zmierzam swoją, własną drogą
Mam swoje własne życie
Od narodzin, aż do trumny
I nie podważaj tego
Bo może tu dojść do kłótni
Nie jestem na tym świecie
Żeby bujać tu w chmurach
Ani po to by się z kimś
Wzajemnie lizać po chujach
Od razu mówię to co myślę
Ostrzegam ziomek
A tak już jest
Że prawda może mocno zaboleć
Nie proś mnie żebym zamilczał
Bo to niemożliwe
Nie potrafię zamknąć mordy
Na więcejniż na chwilę
Nie zamykaj oczu
Wiem czego chcesz usilnie
Nie zamykaj oczu
Cierpienie i tak nie zniknie
Nie trać cennych minut życia
Bo nikt ci ich nie odda
Czasem ciężko jest coś oddać
Dla większego dobra
Ej, raz raz, tak
[Zwrotka 1]
Jestem zwykłym człowiekiem
Prostym, żyjącym na luzie
I nie należy do tych
Co od prawdy chcą uciec
Nie biegnę tam gdzie wszyscy
Bo zwyczajnie nie mam po co
Idę tam gdzie chce
Zmierzam swoją, własną drogą
Mam swoje własne życie
Od narodzin, aż do trumny
I nie podważaj tego
Bo może tu dojść do kłótni
Nie jestem na tym świecie
Żeby bujać tu w chmurach
Ani po to by się z kimś
Wzajemnie lizać po chujach
Od razu mówię to co myślę
Ostrzegam ziomek
A tak już jest
Że prawda może mocno zaboleć
Nie proś mnie żebym zamilczał
Bo to niemożliwe
Nie potrafię zamknąć mordy
Na więcejniż na chwilę
Nie zamykaj oczu
Wiem czego chcesz usilnie
Nie zamykaj oczu
Cierpienie i tak nie zniknie
Nie trać cennych minut życia
Bo nikt ci ich nie odda
Czasem ciężko jest coś oddać
Dla większego dobra
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.