[Zwrotka 1: AyamCamani]
Anioły latają nad nami i rozsypują prochy
Sekundy w minuty, minuty w godziny, godziny w doby
Modlę się o poruszenie, a wokół same groby
To taki manekin challenge w muzeum figur woskowych
Co mamy robić?
Przecież ten świat miał być dla nas
A życie ciągle zabija tak jak ten fejkowy Xanax
Brakuje czasu, żeby cokolwiek przemyśleć
A w labiryncie spojrzeń w twoich oczach chciałem znaleźć wyjście (wyjście)
Chciałem znaleźć wyjście (wyjście, wyjście)
Chciałem znaleźć wyjście (wyjście, wyjście)
Chciałem znaleźć wyjście (wyjście, wyjście)
I już nie szukam prawdy, kiedy wokół same gwiazdy
I chyba właśnie dlatego nie czuje się tak jak każdy
Na starcie masz tak niewiele, a z czasem każdy chce więcej
Nie chciałaś czuć się samotna a jesteś o wiele więcej, o wiele więcej
O wiele bardziej i mocniej, masz zbroję z tych rozczarowań i dziś już nic cię nie dotknie
Los zwykle zaciska pieści, kiedy cię złapie za serce
Zabiłaś w sobie emocje, więc patrzą jak na mordercę dziś
Oślepia nas blask, a błędy ukrywamy w sztucznych oklaskach
Na scenie stojąc w swoich złotych maskach
Per aspera ad astra
Per aspera ad astra
Per aspera ad astra
Anioły latają nad nami i rozsypują prochy
Sekundy w minuty, minuty w godziny, godziny w doby
Modlę się o poruszenie, a wokół same groby
To taki manekin challenge w muzeum figur woskowych
Co mamy robić?
Przecież ten świat miał być dla nas
A życie ciągle zabija tak jak ten fejkowy Xanax
Brakuje czasu, żeby cokolwiek przemyśleć
A w labiryncie spojrzeń w twoich oczach chciałem znaleźć wyjście (wyjście)
Chciałem znaleźć wyjście (wyjście, wyjście)
Chciałem znaleźć wyjście (wyjście, wyjście)
Chciałem znaleźć wyjście (wyjście, wyjście)
I już nie szukam prawdy, kiedy wokół same gwiazdy
I chyba właśnie dlatego nie czuje się tak jak każdy
Na starcie masz tak niewiele, a z czasem każdy chce więcej
Nie chciałaś czuć się samotna a jesteś o wiele więcej, o wiele więcej
O wiele bardziej i mocniej, masz zbroję z tych rozczarowań i dziś już nic cię nie dotknie
Los zwykle zaciska pieści, kiedy cię złapie za serce
Zabiłaś w sobie emocje, więc patrzą jak na mordercę dziś
Oślepia nas blask, a błędy ukrywamy w sztucznych oklaskach
Na scenie stojąc w swoich złotych maskach
Per aspera ad astra
Per aspera ad astra
Per aspera ad astra
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.