[Intro]
- Walden
- Malina
- Skąd macie ten towar?
- Z dupy
- Gdzie jest Walden?
- No był, posypał, poruchał i pojechał gdzieś
[Zwrotka 1: Malik Montana]
Dycha, na ostudzenie odjebał czternaście
Z krwi i kości cham, dla którego to wakacje
Towar w strzykawce, alkohol i koka
Mocny był w gadce, jak to mitoman
Insomnia, stres, bo rachunków zbyt wiele
Kilogramy flex obserwują już wszędzie
Telefon, podsłuch, inwestuj w Encro
Escort serwis, doba za pięćset euro
Od ręki Škorpion, Makarov czy Beretta
Dres, kurtka, kordon a pod nią maczeta
Warszawski folklor, tani koks, to jest feta
Armani, Boss i królewski splot kieta
[Refren: Malik Montana]
Mój nóż jak ruszt, ćevapčići czy Adana
Jak droga w mróz, solą posypana rana
Dawaj flus, zamknij pizdę, wypierdalaj
Zabiorę wszystko i rozbiorę cię do naga
Mój nóż jak ruszt, ćevapčići czy Adana
Jak droga w mróz, solą posypana rana
Dawaj flus, zamknij pizdę, wypierdalaj
Zabiorę wszystko i rozbiorę cię do naga
- Walden
- Malina
- Skąd macie ten towar?
- Z dupy
- Gdzie jest Walden?
- No był, posypał, poruchał i pojechał gdzieś
[Zwrotka 1: Malik Montana]
Dycha, na ostudzenie odjebał czternaście
Z krwi i kości cham, dla którego to wakacje
Towar w strzykawce, alkohol i koka
Mocny był w gadce, jak to mitoman
Insomnia, stres, bo rachunków zbyt wiele
Kilogramy flex obserwują już wszędzie
Telefon, podsłuch, inwestuj w Encro
Escort serwis, doba za pięćset euro
Od ręki Škorpion, Makarov czy Beretta
Dres, kurtka, kordon a pod nią maczeta
Warszawski folklor, tani koks, to jest feta
Armani, Boss i królewski splot kieta
[Refren: Malik Montana]
Mój nóż jak ruszt, ćevapčići czy Adana
Jak droga w mróz, solą posypana rana
Dawaj flus, zamknij pizdę, wypierdalaj
Zabiorę wszystko i rozbiorę cię do naga
Mój nóż jak ruszt, ćevapčići czy Adana
Jak droga w mróz, solą posypana rana
Dawaj flus, zamknij pizdę, wypierdalaj
Zabiorę wszystko i rozbiorę cię do naga
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.