[Refren]
Zanim znowu się zakręcę i nie powiem Tobie jak
Może trzymam teraz w ręce więcej niż ty sam byś chciał
Może moje puste serce mi podpowie co nie tak
Widzę to każdego dnia od lat
Zanim znowu się zakręcę i nie powiem Tobie jak
Może trzymam teraz w ręce więcej niż ty sam byś chciał
Może moje puste serce mi podpowie co nie tak
Widzę to każdego dnia od lat
[Zwrotka 1]
Pobalujemy potem, a potem pójdziemy spać
A zanim wstaną osiedla pomaluje źrenice piekła od wewnątrz
Nim dzwonki zawyją na lekcjach
Pojebanego jak chtoniczna bestia, wykręconego na bębnach
Wystraszonego jak bezradny Mesjasz, gdy dżihad zapiera dech w piersiach
A przecież wiatr jest dla wszystkich ten sam
Jak w dni, gdy nie ma słońca
Huragan zmian
Niech zacznie wiać nim zniszczymy siebie do końca
Czego się mam bać?
Jak nie ma ciebie będę się powtarzał bez końca (bez końca)
Ona i ja
Ona i ja kontra podmuchy gorąca
I było tak fajnie i szybko
I było tak ładnie i zdziwko
Ty zabierz dziewczynę na spacer, a nie znowu bujasz się po klubach z dziwką
A tamte dobre dziewczyny
Co się nam tam tak roztańczyły
Ej, dziś nie mówimy o nich już nic
Dziś nie mówimy tu o nich już nic
Zanim znowu się zakręcę i nie powiem Tobie jak
Może trzymam teraz w ręce więcej niż ty sam byś chciał
Może moje puste serce mi podpowie co nie tak
Widzę to każdego dnia od lat
Zanim znowu się zakręcę i nie powiem Tobie jak
Może trzymam teraz w ręce więcej niż ty sam byś chciał
Może moje puste serce mi podpowie co nie tak
Widzę to każdego dnia od lat
[Zwrotka 1]
Pobalujemy potem, a potem pójdziemy spać
A zanim wstaną osiedla pomaluje źrenice piekła od wewnątrz
Nim dzwonki zawyją na lekcjach
Pojebanego jak chtoniczna bestia, wykręconego na bębnach
Wystraszonego jak bezradny Mesjasz, gdy dżihad zapiera dech w piersiach
A przecież wiatr jest dla wszystkich ten sam
Jak w dni, gdy nie ma słońca
Huragan zmian
Niech zacznie wiać nim zniszczymy siebie do końca
Czego się mam bać?
Jak nie ma ciebie będę się powtarzał bez końca (bez końca)
Ona i ja
Ona i ja kontra podmuchy gorąca
I było tak fajnie i szybko
I było tak ładnie i zdziwko
Ty zabierz dziewczynę na spacer, a nie znowu bujasz się po klubach z dziwką
A tamte dobre dziewczyny
Co się nam tam tak roztańczyły
Ej, dziś nie mówimy o nich już nic
Dziś nie mówimy tu o nich już nic
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.