0
Faka - Mata
0 0

Faka Mata

Faka - Mata
[Zwrotka 1]
Układam wieżę z kartonów po pizzy
Scrolluję DM'y i wybieram cipki na wieczór
Gramy spizgani w Jengę, jedząc chipsy
A na naszych twarzach jest dużo uśmiechu
Pijemy wino czerwone, wytrawne, choć w sumie bardzo go, kurwa, nie lubię
Ale czasami jest trochę zabawnie być Marlonem Brando, a nie ogórem pod wódę
Ty rano zamówisz Uber, no a ja z KFC kubeł
I powiem ci WTF, ay, jeśli poprosisz o dubel
Na razie Lubelska wjeżdża nam, no bo wypiliśmy bruder
Zazwyczaj go proponuję, no bo nie pamiętam Waszych imion na dłużej
Wczoraj tutaj chyba była Agnieszka, jutro robię Zuzię
Jedna raz zajebała mi mą bluzę, a druga myślała, że się w niej zadużę
Inna kazała wyrzucić przez okno innej stanik, no bo znalazła go za jednym z łóżek
I wyrzuciłem go dla świętego spokoju

[Refren]
Wpadaj na Stawki, mała
Weź zabawki, jeśli byś chciała
Raczej bym wolał, żebyś nie kimała (ale w sumie możesz iść spać)
Zdejmij majtki, mała
Jesteś u Michała (o tak)
Ta ksywka jest znana
Rucham tak dużo, że czuję się jak dziwka
Wpadaj na Stawki, mała
Weź zabawki, jeśli byś chciała
Raczej bym wolał, żebyś nie kimała (ale w sumie możesz iść spać)
Zdejmij majtki, mała
Jesteś u Michała (o tak)
Ta ksywka jest znana
Rucham tak dużo, że czuję się jak dziwka
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?