[Produkcja: Noon]
[Intro / Cut: DJ Panda]
Ej, słuchaj!
[Zwrotka 1: Pezet]
Jakiś czas temu światło zgasło, znów nie mogę zasnąć
Potrzebny mi jest relaks jak Margaret Astor laskom teraz
Miasto ściera wartość własną, dziś wybieram fiasko
Gdzieś za oknem słychać dziś już ostatni klakson
Ciężko oprzeć się romansom, gdzieś zniknęła moja nimfa
Igra ze mną ikra, szansą jest alkohol w litrach
Zasłoń okno i niech bit gra
Niby nic, gdyby szczyt emocji wyblakł
Zanim wstanie siwy świt i ze mną wygra
Do błędu się nie przyznasz, nie mam na co liczyć
Zabije mnie arytmia, czy mnie porwie rytm ulicy?
Dzisiaj myślę o tych, których przy mnie nie ma
Przydałby się jakiś melanż
Nie ma rad na temat wad naszego pokolenia
Rap nas porwał, świata obraz
W moich oczach to zwierzęcy folwark
I nie mogę spać po nocach
Świat na pokaz, kwit w walizkach
Każdy z nas jak Larry Flint to mały skandalista
Psychika czysta jak kryształ, uczucia bez obelg
Czy to już ludzie z przyszłości spacerują po mej głowie?
[Intro / Cut: DJ Panda]
Ej, słuchaj!
[Zwrotka 1: Pezet]
Jakiś czas temu światło zgasło, znów nie mogę zasnąć
Potrzebny mi jest relaks jak Margaret Astor laskom teraz
Miasto ściera wartość własną, dziś wybieram fiasko
Gdzieś za oknem słychać dziś już ostatni klakson
Ciężko oprzeć się romansom, gdzieś zniknęła moja nimfa
Igra ze mną ikra, szansą jest alkohol w litrach
Zasłoń okno i niech bit gra
Niby nic, gdyby szczyt emocji wyblakł
Zanim wstanie siwy świt i ze mną wygra
Do błędu się nie przyznasz, nie mam na co liczyć
Zabije mnie arytmia, czy mnie porwie rytm ulicy?
Dzisiaj myślę o tych, których przy mnie nie ma
Przydałby się jakiś melanż
Nie ma rad na temat wad naszego pokolenia
Rap nas porwał, świata obraz
W moich oczach to zwierzęcy folwark
I nie mogę spać po nocach
Świat na pokaz, kwit w walizkach
Każdy z nas jak Larry Flint to mały skandalista
Psychika czysta jak kryształ, uczucia bez obelg
Czy to już ludzie z przyszłości spacerują po mej głowie?
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.