0
Ice cream uber - Sarius
0 0

Ice cream uber Sarius

Ice cream uber - Sarius
[Refren]
Kto gdzie nie wejdzie, witają chlebem, jest w całym kraju bezpieczny
Wille, osiedle, znają mordeczkę, tam śmiga w klapkach jak kiepski
Ma czysty towar, nie brudną mefkę i zapach rącza, nie fretki
A one jak perły błyszczą, ta ciemno się kręci
Wyciągaj szmal, przyjechał z lodami truck
Wyciągaj szmal, przyjechał z lodami truck
Wyciągaj szmal, przyjechał z lodami truck
Znany jak Miami Vice, fanatic antihype

[Zwrotka 1]
Mówisz o mnie niedobrze, spotkasz się z ogniem, będziesz miał pogrzeb
Ja przyjdę i zagram tam koncert, wezmę pieniądze twej płaczącej siostrze
Wpisuję na listę każdego dillera, co kiedyś wpisywał na zeszyt mnie
Na obcych terenach też mówią mi siema, a potem zwiedzamy se osiedle
Ty ośle, świrujesz rapera i chciałbyś też dobrze tak poczuć się
I pytasz o opcje, a innej tu nie ma dla ciebie jak opcja szybki bieg
Ja liczę pieniądze, a nie na nie, hajs na tak, a nie na nie
Wydaje je, a chuj wie gdzie
Apart, dania, ciuchy, żyć jak hrabia, nikt nie uczył mnie
Pojętny chłopak, bo nauczyciel mi nie imponował
Nie chciałem błyszczeć na jego przedmiotach
Ja chciałem błyszczeć jak keta ze złota
Którą tu kiedyś pokazał mi sąsiad
Zanim go rano zwinęli na bombach
W TV mówili, że kogoś zrabował
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?