[Verse 1: Peus]
Odnajduję w sobie tyle miejsca na pokorę co na ciele Yelawolfa
Celuję w czyste konto i pozapychane konta
Wokoło same cele - dookoła mnie to wojna
Licze na multikille, nie chowanie się po kątach
Imię Will mówi mi "żyję w czasie przyszłym"
Wypiszę każde pióro na fajkowanie checklisty (check-check)
Wywołany do tablicy i się nie obejdzie
Bez dowodu nie ma mnie jak Dilated
Fura starsza od połowy słuchaczy
Ale o nowe CD się wypytują niemowlaki
Heeee... to mój kawałek żołdu
Od "Batllefileda" na plejaku do prywatnych frontów
Miałem kopać rowy, a pokopałem okopy
Roboty mi mówiły, że nie wyłapię roboty
Baby w budzie, że dojedzie życie... mnie?
Jakby co, niech szuka se na szczycie... gdzieś
[Hook x2]
Will nam drogę wydeptał, idę jak on
I nikt mi nie powie, że podążamy złą (co? co?)
Bo nie będziecie nigdy jak my
Bliscy prawdy, Will, Will Hunting
[Verse 2: Tymin]
Nie dogadywałem się nigdy z moralizatorami
Dogadywałem moralizatorom i wierzę dalej
Że porady dane na kolanie kończą zakolami
Księga rodzajów osobowości #Wieża_Babel
Miałem być kim nie jestem, a jestem
Kim nie miałem być, bo z rozumami pozjadałem presję
Mówi, że muzyka zasłania mi ją
By pierdolić co się umie, trzeba coś jeszcze potrafić
Pasja, panna, kasa, dom
Mam nie robić tego, co lubię, bo nie jestem bogaty?
Bo się budzę w starej Primerze, a nie nowym Bugatti?
Pasja, pasja, pasja, dom
Pierdolę wybór, chcę brać garściami
To, co wybiorę, pozwoli mi stać nad wami
A jak znasz slogany, to je pchaj na ściany
Życie ze sobą kosztem bycia niechcianym
Odnajduję w sobie tyle miejsca na pokorę co na ciele Yelawolfa
Celuję w czyste konto i pozapychane konta
Wokoło same cele - dookoła mnie to wojna
Licze na multikille, nie chowanie się po kątach
Imię Will mówi mi "żyję w czasie przyszłym"
Wypiszę każde pióro na fajkowanie checklisty (check-check)
Wywołany do tablicy i się nie obejdzie
Bez dowodu nie ma mnie jak Dilated
Fura starsza od połowy słuchaczy
Ale o nowe CD się wypytują niemowlaki
Heeee... to mój kawałek żołdu
Od "Batllefileda" na plejaku do prywatnych frontów
Miałem kopać rowy, a pokopałem okopy
Roboty mi mówiły, że nie wyłapię roboty
Baby w budzie, że dojedzie życie... mnie?
Jakby co, niech szuka se na szczycie... gdzieś
[Hook x2]
Will nam drogę wydeptał, idę jak on
I nikt mi nie powie, że podążamy złą (co? co?)
Bo nie będziecie nigdy jak my
Bliscy prawdy, Will, Will Hunting
[Verse 2: Tymin]
Nie dogadywałem się nigdy z moralizatorami
Dogadywałem moralizatorom i wierzę dalej
Że porady dane na kolanie kończą zakolami
Księga rodzajów osobowości #Wieża_Babel
Miałem być kim nie jestem, a jestem
Kim nie miałem być, bo z rozumami pozjadałem presję
Mówi, że muzyka zasłania mi ją
By pierdolić co się umie, trzeba coś jeszcze potrafić
Pasja, panna, kasa, dom
Mam nie robić tego, co lubię, bo nie jestem bogaty?
Bo się budzę w starej Primerze, a nie nowym Bugatti?
Pasja, pasja, pasja, dom
Pierdolę wybór, chcę brać garściami
To, co wybiorę, pozwoli mi stać nad wami
A jak znasz slogany, to je pchaj na ściany
Życie ze sobą kosztem bycia niechcianym
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.