[Zwrotka 1]
Taki kraj, w którym już
Nie zawita spokój snów
Tam wojna toczy się
Od miasta aż po wsie
I popalone domy nocą
Niewidoczne we mgle
Ograbili, spustoszyli
Zaskoczyli ich we śnie
Tam małe dziecko śpi
Nie słyszy nic a nic
Zabili ojca, matkę
I kiedyś on też zabije ich
[Refren]
Taki kraj gdzie wojna karty rozdaje
Choć nie chce wcale!
Kiedy żołnierz nie wie za co życie oddaje
Choć nie chce wcale!
Kiedy brat twój nagle wrogiem się staje
Choć nie chce wcale!
Tutaj każde dziecko karabin dostaje
Choć nie chce wcale!
[Zwrotka 2]
Trzy śmigłowce, dwa bombowce
Ostrzelały znowu dom
Ich nie zatrzyma nikt
I czy tak musi być?
Czy święta wojna w imię boga
Może skończyć się dziś?
Taki kraj, w którym już
Nie zawita spokój snów
Tam wojna toczy się
Od miasta aż po wsie
I popalone domy nocą
Niewidoczne we mgle
Ograbili, spustoszyli
Zaskoczyli ich we śnie
Tam małe dziecko śpi
Nie słyszy nic a nic
Zabili ojca, matkę
I kiedyś on też zabije ich
[Refren]
Taki kraj gdzie wojna karty rozdaje
Choć nie chce wcale!
Kiedy żołnierz nie wie za co życie oddaje
Choć nie chce wcale!
Kiedy brat twój nagle wrogiem się staje
Choć nie chce wcale!
Tutaj każde dziecko karabin dostaje
Choć nie chce wcale!
[Zwrotka 2]
Trzy śmigłowce, dwa bombowce
Ostrzelały znowu dom
Ich nie zatrzyma nikt
I czy tak musi być?
Czy święta wojna w imię boga
Może skończyć się dziś?
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.