[Intro]
Po co nam ten chłop, co mu życie zbrzydło?
Po co nam hajs? Jak nie wiesz, idź stąd
Po chuj płaczesz na domówce, że jest bydło?
Po co dzwonisz, jak nie jest tip top?
[Refren]
Ma być tip top (x2)
To ma być tip top, wszystko ma być tip top
Ma być tip top (x3)
To wszystko ma być tip top
[Zwrotka 1]
Nawet nie zamawiaj małej pizzy
Nawet nie proponuj słabej fifki
Czemu masz impry, gdzie są same typki
Bo puszczasz duperkom freestylowe bitwy
Się puści, liczysz na takie werdykty
Od razu przegrywasz, bez żadnej dogrywki
To nie jest hip-hop
Najebany się narzucasz wszystkim z twoją płytką
Jest czas na to, jest czas na wszystko
Ziomek po chuj mi mówiłeś, że będzie epicko
Ma być tip top (x2)
To ma być tip top, wszystko ma być tip top
Jak miało być na rękę to kurwa nie przelewem
Chyba Ci... się jebie to pojęcie
Co się nazywa uczciwość, nic więcej
He he he he he he, jeb się
Nie lubię gdy ktoś dzwoni do mnie
Mówi, że ktoś o mnie, komuś tam pierdolnie
Inny wyleje za kołnierz
I ma dla mnie tu historię tak prywatną w opór
Nawet nie mówię twojej mamie ciociu
Po co mówisz, że to holenderski weed, co?
Jeździłeś trzy godziny i przywiozłeś lipton
Nie dzwonię jutro, to już nie wyszło
Ziom, po chuj mówiłeś mi, że on ma zajebistość
Po co nam ten chłop, co mu życie zbrzydło?
Po co nam hajs? Jak nie wiesz, idź stąd
Po chuj płaczesz na domówce, że jest bydło?
Po co dzwonisz, jak nie jest tip top?
[Refren]
Ma być tip top (x2)
To ma być tip top, wszystko ma być tip top
Ma być tip top (x3)
To wszystko ma być tip top
[Zwrotka 1]
Nawet nie zamawiaj małej pizzy
Nawet nie proponuj słabej fifki
Czemu masz impry, gdzie są same typki
Bo puszczasz duperkom freestylowe bitwy
Się puści, liczysz na takie werdykty
Od razu przegrywasz, bez żadnej dogrywki
To nie jest hip-hop
Najebany się narzucasz wszystkim z twoją płytką
Jest czas na to, jest czas na wszystko
Ziomek po chuj mi mówiłeś, że będzie epicko
Ma być tip top (x2)
To ma być tip top, wszystko ma być tip top
Jak miało być na rękę to kurwa nie przelewem
Chyba Ci... się jebie to pojęcie
Co się nazywa uczciwość, nic więcej
He he he he he he, jeb się
Nie lubię gdy ktoś dzwoni do mnie
Mówi, że ktoś o mnie, komuś tam pierdolnie
Inny wyleje za kołnierz
I ma dla mnie tu historię tak prywatną w opór
Nawet nie mówię twojej mamie ciociu
Po co mówisz, że to holenderski weed, co?
Jeździłeś trzy godziny i przywiozłeś lipton
Nie dzwonię jutro, to już nie wyszło
Ziom, po chuj mówiłeś mi, że on ma zajebistość
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.