0
Anioły na haju - Esceh (Ft. Fidji)
0 0

Anioły na haju Esceh (Ft. Fidji)

Anioły na haju - Esceh (Ft. Fidji)
[Intro]
Cześć!
Może to nieodpowiednie ale od napisania "love #1"
Moje życie diametralnie się zmieniło
Numer średnio się przyjął ale ja uważam
Że mogę robić więcej bo to jedyne co mi w życiu zostało
Wyjebałem te epkę do kosza a w tydzień napisałem wszystkie
Nowe numery. Zapraszam - Aureole i Widły

[Zwrotka 1: esceh]
Zrobiłem kilka słabych numerów, za które wstyd mi
Mam auerolę nad głową ale wrzucam te gwizdki
Do popielniczki, ej, flow to nie widły, ej
Mam takie flow, że mógłbym gonić je na ośce gimby
I każdy numer był o tym jak kocham, jak to niszczy
Dwa tygodnie już wracam sam do domu, zapach windy
Nie Twoich perfum, budzi mnie w noc
To olimpijski znicz, mi nie płonie ale jointy na klatce z ziomem
Jestem esceh
No i mogę robić więcej
Ale nienawidzę samotności, która mnie zabija
Która mnie zabija po dwudziestej
I nie wiem, czasem gubię sie w tym co już nawet robię
Majk mam w szafie, nic nie widzę, tylko ja i moje chore fobie
Całość...
Hip hop to całość
Anioły miały nam pomagać, ale chyba walą sobie te wiadro
I miały nasze dłonie spawać, ludzie mówią mi las rąk
A ja chciałem tylko Ciebie, no i wyszło że razem ciasno nam...
I znów sajgon, sajgon z muzą i szkołą
No i tak wyszło, że znów nie wiem jak to wyjdzie, ziomo
I nie wiem co z tą epką, co z tym hajsem, co z nią w sumie
Ale wiem jedno, że zrobię wszystko, żeby to unieść
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?