[Zwrotka: Quebonafide]
Ma na sobie nowy płaszcz, mam na sobie dres
Jak już biłem ją w twarz, to był tylko seks
W mojej głowie chore fobie, ale proszę lecz
Nie chcę kobiet, które będą dla mnie jak złamany miecz
Chcę dreszcze, chcę jeszcze, kładź się jak bierzcie i jedźcie
Bo chciałbym już mieć Cię i rok se myślę o tym nocą, gdy jeżdżę po mieście
Jak skater na desce, nic więcej niż bezsens to jest
Bo zbieram te chłonne nadzieje
Mam Wenus w basenie
Włączam przebudzenie, daj dwójkę, Forest
Moje życie to test
Mam już dosyć tych fiest
Chcę pokochać
Ma na sobie nowy płaszcz, mam na sobie dres
Jak już biłem ją w twarz, to był tylko seks
W mojej głowie chore fobie, ale proszę lecz
Nie chcę kobiet, które będą dla mnie jak złamany miecz
Chcę dreszcze, chcę jeszcze, kładź się jak bierzcie i jedźcie
Bo chciałbym już mieć Cię i rok se myślę o tym nocą, gdy jeżdżę po mieście
Jak skater na desce, nic więcej niż bezsens to jest
Bo zbieram te chłonne nadzieje
Mam Wenus w basenie
Włączam przebudzenie, daj dwójkę, Forest
Moje życie to test
Mam już dosyć tych fiest
Chcę pokochać
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.