[Zwrotka 1: Bonus RPK]
Wracam do zdrowia, czytaj: wracam do formy
Mam cichy plan co wam pozamyka mordy
Tryb sportowy, nie wybijesz mi go z głowy
Dawaj, jestem gotowy na trening hardkorowy
Walki, tarcz, obwody, ręka wraca do brody
Zejścia, przejścia, zwody, własne rekordy
Klepsydra w postaci wody, co powiesz o tym
Jeśli chcesz wycisk ostry, wpadaj na forty
CWKS chętnie weźmie cię w obroty
Masz tu trenerów dobrych, nie żałuj floty
Bo inwestycja w siebie z czasem procentuje
Będziesz zadowolony z tego, jak się czujesz
Z tego, że trenujesz, a twój wróg ma już kupę
On wie, że jak spotka cię, skopiesz mu dupę
I tak padnie trupem, w końcu jesteś rekrutem ludzi
Którzy twoją kondycję wzięli pod lupę
Szybkość, gibkość, zwinność, spryt i pokora
Siła jakbyś wypierdolił z bejsbola
Dieta, nie tam żadna pizza czy cola
Ewentualnie ryż i sola
Dzieciak, posłuchaj, ja też byłem w twoim wieku
Zapatrzony w ulice, w melanże i kolegów
Marnowałem czas, zamiast pnąć się do góry
Teraz to nadrabiam, wjeżdżam z grubej rury
Ty też weź się w garść, póki jesteś młody
Rób to sam dla siebie, wejdź w treningu szpony
Udowodnij sobie, że masz charakter i duszę
Udowodnij sobie, że nie jesteś lamusem
Wiem, że masz pasję, dodasz uśmiechu matulce
Ona będzie z ciebie dumna, że masz swój cel
Nie ma co se głowy tyrać chujstwem
Odkręć się od syfu i osiągnij sukces
Tego ci życzę
Wracam do zdrowia, czytaj: wracam do formy
Mam cichy plan co wam pozamyka mordy
Tryb sportowy, nie wybijesz mi go z głowy
Dawaj, jestem gotowy na trening hardkorowy
Walki, tarcz, obwody, ręka wraca do brody
Zejścia, przejścia, zwody, własne rekordy
Klepsydra w postaci wody, co powiesz o tym
Jeśli chcesz wycisk ostry, wpadaj na forty
CWKS chętnie weźmie cię w obroty
Masz tu trenerów dobrych, nie żałuj floty
Bo inwestycja w siebie z czasem procentuje
Będziesz zadowolony z tego, jak się czujesz
Z tego, że trenujesz, a twój wróg ma już kupę
On wie, że jak spotka cię, skopiesz mu dupę
I tak padnie trupem, w końcu jesteś rekrutem ludzi
Którzy twoją kondycję wzięli pod lupę
Szybkość, gibkość, zwinność, spryt i pokora
Siła jakbyś wypierdolił z bejsbola
Dieta, nie tam żadna pizza czy cola
Ewentualnie ryż i sola
Dzieciak, posłuchaj, ja też byłem w twoim wieku
Zapatrzony w ulice, w melanże i kolegów
Marnowałem czas, zamiast pnąć się do góry
Teraz to nadrabiam, wjeżdżam z grubej rury
Ty też weź się w garść, póki jesteś młody
Rób to sam dla siebie, wejdź w treningu szpony
Udowodnij sobie, że masz charakter i duszę
Udowodnij sobie, że nie jesteś lamusem
Wiem, że masz pasję, dodasz uśmiechu matulce
Ona będzie z ciebie dumna, że masz swój cel
Nie ma co se głowy tyrać chujstwem
Odkręć się od syfu i osiągnij sukces
Tego ci życzę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.