[Refren: Wiśnia] x2
Spłacam dług w ratach lub zgadza się ten hajs
Masz słomiany zapał, wstań bo czeka klęska
Brat, czas nogi za pas braćby w miejscu nie stać
Dziś wystartuj lub zmarnuj swój potencjał
[Zwrotka 1: Wiśnia]
Koło fortuny się kręci, chcę wyrwać swoją działę
Chociaż za pieniędzmi nigdy po trupach nie leciałem
Może dlatego że w domu miałem co jeść
Może bo pierdole je, wiem gdzie jest głębsza treść
Szukam sensu istnienia spoglądając ludziom w oczy
I nic tu nie zmienia ile na koncie mam floty
Ufam szczęściu, wierzę w to że wystarczy być dobrym
Żeby ślepy los był ziom dla ciebie szczodry
Wszędzie krążą ploty, nie łykaj jak pelikan
Oceniaczy pochopnych pierdolę, nie unikam
Widzę co się i niе chcę iść tym śladem
Zapomniał nie jedеn że już nie jest małolatem
Kiedyś był tam gdzie melanż, lubiany w towarzystwie
Wtedy pił, była brechta, teraz to jest przykre
Nie mogę przestać o swoich marzeniach myśleć
Bo nie chcę życia przestać życia pod sklepem przy litrze
[Refren: Wiśnia] x2
Spłacam dług w ratach lub zgadza się ten hajs
Masz słomiany zapał, wstań bo czeka klęska
Brat, czas nogi za pas brać by w miejscu nie stać
Dziś wystartuj lub zmarnuj swój potencjał
Spłacam dług w ratach lub zgadza się ten hajs
Masz słomiany zapał, wstań bo czeka klęska
Brat, czas nogi za pas braćby w miejscu nie stać
Dziś wystartuj lub zmarnuj swój potencjał
[Zwrotka 1: Wiśnia]
Koło fortuny się kręci, chcę wyrwać swoją działę
Chociaż za pieniędzmi nigdy po trupach nie leciałem
Może dlatego że w domu miałem co jeść
Może bo pierdole je, wiem gdzie jest głębsza treść
Szukam sensu istnienia spoglądając ludziom w oczy
I nic tu nie zmienia ile na koncie mam floty
Ufam szczęściu, wierzę w to że wystarczy być dobrym
Żeby ślepy los był ziom dla ciebie szczodry
Wszędzie krążą ploty, nie łykaj jak pelikan
Oceniaczy pochopnych pierdolę, nie unikam
Widzę co się i niе chcę iść tym śladem
Zapomniał nie jedеn że już nie jest małolatem
Kiedyś był tam gdzie melanż, lubiany w towarzystwie
Wtedy pił, była brechta, teraz to jest przykre
Nie mogę przestać o swoich marzeniach myśleć
Bo nie chcę życia przestać życia pod sklepem przy litrze
[Refren: Wiśnia] x2
Spłacam dług w ratach lub zgadza się ten hajs
Masz słomiany zapał, wstań bo czeka klęska
Brat, czas nogi za pas brać by w miejscu nie stać
Dziś wystartuj lub zmarnuj swój potencjał
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.