[Zwrotka 1]
Najpierw padł Obóz (TA)
Dziś ma znowu tu każdy swój problem do „Zet"
Wstaję jak z grobu i wciągam do płuc to
Co Łódź do nich mi hojnie śle
Pośród szarych bloków i smogu
Do przodu tu ciągle prę
I słyszę, że co rusz, przeszkadza to komuś
Bo zamiast pozorów, nawijam tak ziomuś, jak jest
Masz pretensje za treść w tekście?
Szczerze? Nie było tak?
I tak nikt nie wie, że chodzi o Ciebie
Wszędzie to mówisz sam
Tak Cię to gniecie? Marzysz o zemście
Man? Każdy te gadki zna
Ja mam wrażenie, że gdybym nagrywał podziemnie
Wciąż nie było by takich jazd, blau!
[Refren]
Nie przejmuj się tym, czego chcą inni
Bo dziś jest już, ziomie!
Gdy wszyscy robią, to co powinni
Ty żyj i rób swoje!
Gdy pewnego dnia będzie po wszystkim
I w tył, zwrócisz głowę
Zobaczysz jak byłeś szczęśliwy, bo byłeś prawdziwy
Wciąż mówię to sobie
Najpierw padł Obóz (TA)
Dziś ma znowu tu każdy swój problem do „Zet"
Wstaję jak z grobu i wciągam do płuc to
Co Łódź do nich mi hojnie śle
Pośród szarych bloków i smogu
Do przodu tu ciągle prę
I słyszę, że co rusz, przeszkadza to komuś
Bo zamiast pozorów, nawijam tak ziomuś, jak jest
Masz pretensje za treść w tekście?
Szczerze? Nie było tak?
I tak nikt nie wie, że chodzi o Ciebie
Wszędzie to mówisz sam
Tak Cię to gniecie? Marzysz o zemście
Man? Każdy te gadki zna
Ja mam wrażenie, że gdybym nagrywał podziemnie
Wciąż nie było by takich jazd, blau!
[Refren]
Nie przejmuj się tym, czego chcą inni
Bo dziś jest już, ziomie!
Gdy wszyscy robią, to co powinni
Ty żyj i rób swoje!
Gdy pewnego dnia będzie po wszystkim
I w tył, zwrócisz głowę
Zobaczysz jak byłeś szczęśliwy, bo byłeś prawdziwy
Wciąż mówię to sobie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.