[Refren x2]
Co wkurwia, co męczy, co boli, co dręczy
Nie potrzebuję tego
[Zwrotka 1]
Nie potrzebuję tych, co mącą w moim życiu
Nie znają mnie, cały czas działają w ukryciu
Oni podkładają kłody i żyją życiem innych
Chcą mnie osłabić, jak na razie jestem silny
Nie trzeba kajdanów żebym czuł się jak w niewoli
Codziennie podlegamy różnej kontroli
Sami sobie ustalamy swoje normy moralne
To czego nie ma w prawie, przez nas jest karalne
Nie potrzebuję głupich ludzi w moim otoczeniu
Którzy robią coś zapominając o myśleniu
Widzą tylko siebie i dla siebie korzyści
Nie podając im ręki, pozostaję czysty
Nie potrzebuję tych pomalowanych osiedli
To dla mnie traci klimat i niejeden za tym tęskni
Szarość bloków, w których się wychowaliśmy
I rap z okien, który zawsze wielbiliśmy
[Refren x4]
Co wkurwia, co męczy, co boli, co dręczy
Nie potrzebuję tego
Co wkurwia, co męczy, co boli, co dręczy
Nie potrzebuję tego
[Zwrotka 1]
Nie potrzebuję tych, co mącą w moim życiu
Nie znają mnie, cały czas działają w ukryciu
Oni podkładają kłody i żyją życiem innych
Chcą mnie osłabić, jak na razie jestem silny
Nie trzeba kajdanów żebym czuł się jak w niewoli
Codziennie podlegamy różnej kontroli
Sami sobie ustalamy swoje normy moralne
To czego nie ma w prawie, przez nas jest karalne
Nie potrzebuję głupich ludzi w moim otoczeniu
Którzy robią coś zapominając o myśleniu
Widzą tylko siebie i dla siebie korzyści
Nie podając im ręki, pozostaję czysty
Nie potrzebuję tych pomalowanych osiedli
To dla mnie traci klimat i niejeden za tym tęskni
Szarość bloków, w których się wychowaliśmy
I rap z okien, który zawsze wielbiliśmy
[Refren x4]
Co wkurwia, co męczy, co boli, co dręczy
Nie potrzebuję tego
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.