[WSTĘP]
Yo! Patologia wraca na salony
Jesteś gorąca jak San Pedro maleńka
[ZWROTKA 1]
Kochaj mnie kotku, bo tego pragnę
Połykasz niczym dziadyga viagrę
Zobacz jak stanął mój łysy anioł
Wybacz mi to, że mam lekko z banią
Tylko wariaci są czegoś warci
Przesolisz zupę, wariat Cię skarci
Nie no świruje, zero przemocy
Tylko w sypialni o 2 w nocy
Robimy orgię, bicze kajdanki
Ładuję Cię jak powerbanki
Nie chcę kochanki, Ty mi wystarczasz
Uwielbiasz anal i jestem farciarz
Jesteś marzeniem każdego faceta
Ty robisz cuda z mojego napleta
Seksi kobieta, do tego zbok
Lubię Ci zalać nasieniem krok
[REFREN] [x2]
Gorąca jak San Pedro
I z mocą jak mefedron
Gdy tylko Cię ujrzałem
Od razu ochujałem
Chcę z Tobą się przelizać
Całymi dniami miziać
Poprosić Cię o rękę
I zajrzeć pod sukienkę
Yo! Patologia wraca na salony
Jesteś gorąca jak San Pedro maleńka
[ZWROTKA 1]
Kochaj mnie kotku, bo tego pragnę
Połykasz niczym dziadyga viagrę
Zobacz jak stanął mój łysy anioł
Wybacz mi to, że mam lekko z banią
Tylko wariaci są czegoś warci
Przesolisz zupę, wariat Cię skarci
Nie no świruje, zero przemocy
Tylko w sypialni o 2 w nocy
Robimy orgię, bicze kajdanki
Ładuję Cię jak powerbanki
Nie chcę kochanki, Ty mi wystarczasz
Uwielbiasz anal i jestem farciarz
Jesteś marzeniem każdego faceta
Ty robisz cuda z mojego napleta
Seksi kobieta, do tego zbok
Lubię Ci zalać nasieniem krok
[REFREN] [x2]
Gorąca jak San Pedro
I z mocą jak mefedron
Gdy tylko Cię ujrzałem
Od razu ochujałem
Chcę z Tobą się przelizać
Całymi dniami miziać
Poprosić Cię o rękę
I zajrzeć pod sukienkę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.