[Zwrotka 1: Chada]
To jest pierwsza linia frontu, więc ratuj się chłopaku
My z ekipą w jednym szyku jak żołnierze w Iraku
Zakładamy kominiarki i przychodzimy w nocy
Służby sobie już nie radzą z ofiarami przemocy
Mordujemy na ulicach
Ciągle wracasz po omacku ze śladami pobicia
Nie masz nic do powiedzenia, to Rap Najlepszej Marki
Przejmujemy Polską scenę i całe pole walki
Jaka znowu dyplomacja? Nie słucham twoich racji
Jako pierwszy już odpadasz w procesie rekrutacji
No i nie ma happy end'u, to bracie inna baja
Jest lojalność i oddanie #Szeregowiec_Ryan
Dosyć mamy pseudo-ziomków, już tego jest za wiele
Rozpoczynam egzekucje, wychodzimy przed szereg
Dramat wisi już w powietrzu, rzucamy ich w to bagno
Całe życie przez zasieki, ja ze swoją kompanią
[Zwrotka 2: Z.B.U.K.U]
Masz tu pierwszą linię frontu, walczę ze słabym rapem
Właśnie strugam wasze trumny, sam przysypie je piachem
W końcu sam wam zamknę japę jak na chatę wjadę z buta
W przeciwieństwie do policji, łaki, ja nie zapukam!
To moja grupa, na front idziemy z bronią
Tak bym nazwał ten mikrofon no i moje drugie solo
Zbombarduje jak samolot podczas II wojny Berlin
Mam jeszcze więcej ognia, jeszcze więcej werwy
I będę nieśmiertelny, nawet jeśli kiedyś zginę
Słabi MC chcą rozgłosu, bo czują naszą siłę
To flow po bicie płynie, mam własny cud nad Wisłą
A te kurwy mi zazdroszczą tylko przez to, że mi wyszło
Wtedy przed szereg wystąp, jak umiesz to salutuj
Nasze tracki są jak miny - wypierdalają z butów
Robię rzeź jak pełny Hutu, fejk raperzy to Tutsi
Najlepsze jest w tym wszystkim to, że każdy z nich to puści
To jest pierwsza linia frontu, więc ratuj się chłopaku
My z ekipą w jednym szyku jak żołnierze w Iraku
Zakładamy kominiarki i przychodzimy w nocy
Służby sobie już nie radzą z ofiarami przemocy
Mordujemy na ulicach
Ciągle wracasz po omacku ze śladami pobicia
Nie masz nic do powiedzenia, to Rap Najlepszej Marki
Przejmujemy Polską scenę i całe pole walki
Jaka znowu dyplomacja? Nie słucham twoich racji
Jako pierwszy już odpadasz w procesie rekrutacji
No i nie ma happy end'u, to bracie inna baja
Jest lojalność i oddanie #Szeregowiec_Ryan
Dosyć mamy pseudo-ziomków, już tego jest za wiele
Rozpoczynam egzekucje, wychodzimy przed szereg
Dramat wisi już w powietrzu, rzucamy ich w to bagno
Całe życie przez zasieki, ja ze swoją kompanią
[Zwrotka 2: Z.B.U.K.U]
Masz tu pierwszą linię frontu, walczę ze słabym rapem
Właśnie strugam wasze trumny, sam przysypie je piachem
W końcu sam wam zamknę japę jak na chatę wjadę z buta
W przeciwieństwie do policji, łaki, ja nie zapukam!
To moja grupa, na front idziemy z bronią
Tak bym nazwał ten mikrofon no i moje drugie solo
Zbombarduje jak samolot podczas II wojny Berlin
Mam jeszcze więcej ognia, jeszcze więcej werwy
I będę nieśmiertelny, nawet jeśli kiedyś zginę
Słabi MC chcą rozgłosu, bo czują naszą siłę
To flow po bicie płynie, mam własny cud nad Wisłą
A te kurwy mi zazdroszczą tylko przez to, że mi wyszło
Wtedy przed szereg wystąp, jak umiesz to salutuj
Nasze tracki są jak miny - wypierdalają z butów
Robię rzeź jak pełny Hutu, fejk raperzy to Tutsi
Najlepsze jest w tym wszystkim to, że każdy z nich to puści
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.