[Zwrotka 1]
Na początku była nieodparta chęć
Żeby znaleźć coś, co jasno mnie określi
Na tym świecie, w którym wszystkim rządzi pięść
Kiedy w swój cały świat swój mogę zmieścić
Śląskie ulice, a ja stoję na chodniku
Oknem na świat stare sanio bez pilota
Inspiruję się tym, co z Atlantyku
Bo polski rap jeszcze do Polski nie dotarł
Jeszcze nie dziś, nie, jeszcze nie jutro
Kto zrobi beat, ej, jak pisali słowa
Ghetto boys might play tricks on me
Jedną zwrotę każdy na zmianę rapował
Mówili, że sukces jest w zasięgu ręki
Możesz latać nad obręczą tak jak Jordan
Baseballu w obulsów dziś się już nie kręci
Jak followersi stan konta, joł
[Refren]
Hit em high, hit em high, hit em high
Raz szeroki pas, a zaraz schody
Cały czas, cały czas, cały czas
Nie odwracaj, oczu od nagrody
Yo, trzy dekady, tak by żyło nam się lepiej
Czy na fali czy z oddali, mierząc w cel
Abradab, Kali i studio w przyczepie
Robiąc rap, Katowice reprezent
Na początku była nieodparta chęć
Żeby znaleźć coś, co jasno mnie określi
Na tym świecie, w którym wszystkim rządzi pięść
Kiedy w swój cały świat swój mogę zmieścić
Śląskie ulice, a ja stoję na chodniku
Oknem na świat stare sanio bez pilota
Inspiruję się tym, co z Atlantyku
Bo polski rap jeszcze do Polski nie dotarł
Jeszcze nie dziś, nie, jeszcze nie jutro
Kto zrobi beat, ej, jak pisali słowa
Ghetto boys might play tricks on me
Jedną zwrotę każdy na zmianę rapował
Mówili, że sukces jest w zasięgu ręki
Możesz latać nad obręczą tak jak Jordan
Baseballu w obulsów dziś się już nie kręci
Jak followersi stan konta, joł
[Refren]
Hit em high, hit em high, hit em high
Raz szeroki pas, a zaraz schody
Cały czas, cały czas, cały czas
Nie odwracaj, oczu od nagrody
Yo, trzy dekady, tak by żyło nam się lepiej
Czy na fali czy z oddali, mierząc w cel
Abradab, Kali i studio w przyczepie
Robiąc rap, Katowice reprezent
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.