[Intro x2]
Dwa, trzy
Miał dwa, trzy
Musiał coś trafić jak dwa, trzy
Dwa, cztery, zaraz dwa, pięć
Tyle na dobę muszę na stery patrzeć
[Zwrotka 1]
Jak facet płynę po bicie jak facet
Nie patrzę na świata wagę no raczej
Bo facet bierze to życie na klatę
Idzie na walkę
Nie ważne czy tamten jest Pudzianem, Najmanem
Jak trzeba to kurwa o swoje walczę jak facet
Straciłem kumpla na zawsze
Bo życia z nim dalej marnować nie chciałem
Szkodzisz mi w życiu, nieładnie
Nie jesteś ziomalem, ty chcesz tylko ćpać, ej
Jak facet wiozę te swoje nałogi na pace
Wywiozę je najdalej i wszystkie spalę
Chcesz kokę i bale jak facet czy nie tak?
Facet nie wierzy, że jesteś facet
Kiedy masz gadkę jak jebany dzieciak
Chcą mi skakać po plecach
Ale to chyba normalne
Bo na starych śmieciach se idę jak facet
A im się tu chuja udało w tym rapie
Mam swoich wrogów jak facet
Więc zrobię łapy jak facet
Znam paru ziomków po pace
Ale nikt nie chce tam wracać
Więc raczej nie ruszą tu dla mnie ni palcem
Facet polega na sobie, od zawsze
Dba o ekipę, nie zamula w chacie
Nie każdy chce podać mu grabę na mieście
Pamięta, szanuje osoby starsze
Pierdoli, co chcesz, a czego ty nie chcesz
Facet potrafi myśleć jak facet
Nie chodzi wcale o pięści silniejsze
A o to co widzisz nad ranem jak patrzysz na siebie w łazience
Dwa, trzy
Miał dwa, trzy
Musiał coś trafić jak dwa, trzy
Dwa, cztery, zaraz dwa, pięć
Tyle na dobę muszę na stery patrzeć
[Zwrotka 1]
Jak facet płynę po bicie jak facet
Nie patrzę na świata wagę no raczej
Bo facet bierze to życie na klatę
Idzie na walkę
Nie ważne czy tamten jest Pudzianem, Najmanem
Jak trzeba to kurwa o swoje walczę jak facet
Straciłem kumpla na zawsze
Bo życia z nim dalej marnować nie chciałem
Szkodzisz mi w życiu, nieładnie
Nie jesteś ziomalem, ty chcesz tylko ćpać, ej
Jak facet wiozę te swoje nałogi na pace
Wywiozę je najdalej i wszystkie spalę
Chcesz kokę i bale jak facet czy nie tak?
Facet nie wierzy, że jesteś facet
Kiedy masz gadkę jak jebany dzieciak
Chcą mi skakać po plecach
Ale to chyba normalne
Bo na starych śmieciach se idę jak facet
A im się tu chuja udało w tym rapie
Mam swoich wrogów jak facet
Więc zrobię łapy jak facet
Znam paru ziomków po pace
Ale nikt nie chce tam wracać
Więc raczej nie ruszą tu dla mnie ni palcem
Facet polega na sobie, od zawsze
Dba o ekipę, nie zamula w chacie
Nie każdy chce podać mu grabę na mieście
Pamięta, szanuje osoby starsze
Pierdoli, co chcesz, a czego ty nie chcesz
Facet potrafi myśleć jak facet
Nie chodzi wcale o pięści silniejsze
A o to co widzisz nad ranem jak patrzysz na siebie w łazience
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.