0
Nie bądź żyła, oddaj krew - Białas
0 0

Nie bądź żyła, oddaj krew Białas

Nie bądź żyła, oddaj krew - Białas
[Zwrotka 1]
Byliśmy wtedy beztroskimi dzieciakami, ziom, pamiętasz, jak poszliśmy najarani oddać krew?
Po to by na lekcje nie iść następnego dnia i beka była, starszy brat mi mówił: "Weź się palnij w łeb"
My na luzie jemy sobie jakieś czekolady
Zajarani że bez lekcji minie nam kolejny dzień
W przyszłość spoglądamy uśmiechnięci bez obawy
Ja marzę o karierze rapowej, on o NBA
Nasze matki były dumne, że synowie
Mimo młodzieńczego szału chcą pomagać bezinteresownie
A ja w chuju tak na prawdę miałem czyjeś zdrowie
Co mnie to obchodzi, że umiera ktoś, jak mi jest dobrze
Nie wiem serio skąd wyciągnęliśmy takie wzorce
Bo tak samo jak ja ciebie, możesz nazwać mnie mordercą
Czemu nas nie rusza nic, dopóki nas nie dotknie?
Ciekawe ile osób zabiła nasza obojętność
Świat jest przesiąknięty złem do szpiku
Może właśnie przez to kurwa tak trudno jest znaleźć dawcę
Wtedy nie sądziłem, że mój najlepszy przyjaciel kiedyś do mnie wpadnie
Żeby mi powiedzieć "Mam białaczkę"

[Break]
Śniliśmy o życiu w lepszej jakości
Dzisiaj widzę tylko smutek w odbiciu
Widząc jak wysycha morze możliwości
My tu po prostu śnimy o życiu
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?