0
Droga - Pezet
0 0

Droga Pezet

Droga - Pezet
[Zwrotka 1]
Ej!
Myślę, co to znaczy być sobą
Którą iść drogą
Lubiłem nocą furą jeździć z Tobą i
Niewiele się liczyło ponadto
Chciałem tylko żebyś była gdy nie żyło się łatwo, bo
Choć to wszystko wydarzyło się dawno to
Miłość nie banknot była siłą i prawdą w to
Wszedłem jakbym złożył podpis in blanco
Twoje włosy, wtedy usta też czerwoną pomadką, wiesz
Chcieliśmy uciec, gdzieś wtedy tak bardzo
Z tych ławek pod klatką, zmienić Wawę na Bangkok, ty
Byłaś laską co jarała się Hłaską
A ja typkiem stąd gdzie goście ciągle szponcą dla hajsu
Potem o tym nie myślałem za bardzo, gdy
Ktoś w sobotę w nocy zrobił fotki z tą fanką, mi
Przyszła z koleżanką, tam dokruszyła kartą z nimi ruszyłem w miasto rano uszyłem kłamstwo
I to wszystko się musiało wydarzyć
Jakieś rozdziały zamknąć, coś na zawsze w nas zabić
Lata później, przy łyku kawy jak krople prawdy spływają łzy po twojej twarzy

[Refren]
Niech historia zatoczy koło
Sprzedaj za to duszę diabłu
Oddaj dole aniołom
I zanim nas stąd zabiorą
Wypijmy za błędy
I te chwile kiedy szliśmy szukać siebie nie tędy
Niech historia zatoczy koło
Sprzedaj za to duszę diabłu
Oddaj dole aniołom
I zanim nas stąd zabiorą
Wypijmy za błędy
I te chwile kiedy szliśmy szukać siebie nie tędy
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?