0
Słuchawki - Tabasko
0 0

Słuchawki Tabasko

Słuchawki - Tabasko
[Zwrotka 1: O.S.T.R.]
Szczerość - ja to mam, a nie miewam
Zabieram walkmana, idę tam gdzie mnie nie ma
Choć śledzi mnie kamera robię swoje
Sobie udowadniam, że jeszcze to nie koniec
Wychodzę, nie pytaj mnie o której będę
Będę jak wrócę, mówię, wrócę jak będę
Dom, praca, dom, dla nas zmora od życia
Kiedy jutro to wczoraj, a wczoraj to dzisiaj
Muzyka dała mi wytrzymać trzy dekady
Gdzie interwencja psów to szczyt popijawy
Pijani ze śmiechu cały świat w płucach trzymamy
Na wdechu dalej idę, ten bit na słuchawkach daje życie
Wyrwane od sekund, jakby z dziewczynami
Najebał się szampanem pod wieczór
Nie pije, no może, no trochę, lecz rzadko
Wspominałem, że jak pije rozjebać chce miasto
Mam pistolet na słowa, mój komponent to woda
Nie proszę o azyl, łączę przeciwfazy w obraz
Jak patrzę na te bloki widzę horror przez Lego
Odpicowane klocki z patologią wewnątrz
Tętno dziewięćdziesiąt, tępo dziewięćdziesiąt
Jestem z tych co wiążą życia piękno z kasetą
Nie mów mi o rzeczach, których nie chce wiedzieć
Mam na słuchawkach przekaz, z nim podążam przed siebie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?