[Zwrotka 1]
Betonowe lasy mokną
Wiatr wieje w okno
Siedzę w oknie i wdycham samotność
Jak to jest? Gubimy się jak startujemy?
I całe życie się odnajdujemy?
Wracając do wyjścia punktu – źródła dźwięku
Łamiąc falę lęku, biegnąc, macamy po ciemku
Szukając momentów, fragmentów harmonii
Fundamentów chociaż niewiadome goni
Pot na skroni się perli, zasypia sternik
Zatańczą umarli, gdy uwierzą niewierni
Prawd powiernik na życia trajektorii
Mozolny marsz do Victorii
Mówią: Ci postronni, Ci Bogu ducha winni. (Ci)
Czy naprawdę są inni niż ty? (ha?)
Czy naprawdę mniej winni niż ty? (ha?)
Czy to diabeł jest zły? Czy my?
[Refren]
O wiośnie bąka nieśmiały pąk
Kikuty ryszą niebo
Chmur melancholia chyba nie jest stąd
Pytanie brzmi: "Dlaczego?"
Żegluje mewa i zakasza kruk
Syrena wyje w dali
A Ci piewcy słońca i Ci władcy wzgórz
Gdzieś jakby się schowali
Betonowe lasy mokną
Wiatr wieje w okno
Siedzę w oknie i wdycham samotność
Jak to jest? Gubimy się jak startujemy?
I całe życie się odnajdujemy?
Wracając do wyjścia punktu – źródła dźwięku
Łamiąc falę lęku, biegnąc, macamy po ciemku
Szukając momentów, fragmentów harmonii
Fundamentów chociaż niewiadome goni
Pot na skroni się perli, zasypia sternik
Zatańczą umarli, gdy uwierzą niewierni
Prawd powiernik na życia trajektorii
Mozolny marsz do Victorii
Mówią: Ci postronni, Ci Bogu ducha winni. (Ci)
Czy naprawdę są inni niż ty? (ha?)
Czy naprawdę mniej winni niż ty? (ha?)
Czy to diabeł jest zły? Czy my?
[Refren]
O wiośnie bąka nieśmiały pąk
Kikuty ryszą niebo
Chmur melancholia chyba nie jest stąd
Pytanie brzmi: "Dlaczego?"
Żegluje mewa i zakasza kruk
Syrena wyje w dali
A Ci piewcy słońca i Ci władcy wzgórz
Gdzieś jakby się schowali
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.