[Zwrotka 1]
Ile zobaczyłeś zła, a ile dobra
Na każdego czeka piach, znicze i modła
Czy w gaciach nie brak ci jaj? Jak chodzisz w spodniach
Każdemu jest czasem żal, a trzeba sprostać
Wsiadam do auta, jade coś nagrać, wcześniej coś zwijam
Ludzie są w maskach, choć byli zawsze, teraz to widać
Smutna jest prawda, dlatego łatwa by ją pomijać
Nasze Alcatraz, ale to kurwa nie nasza wina
Daj mi Boże przebaczenie, chociaż wciąż nie wiem czy wierzę
Ale może warto je mieć, by się zmierzyć z samym sobą
Stale wypycham kieszenie by mieć dla bliskich i siebie
Mimo to czasami nie wiem czy jestem dobrą osobą
Czasami wątpię, czasem jestem pewny
Dźwigam to jak klątwę, chcę czuć się potrzebny
A kurwy i mendy chcą mojej porażki i klęski twojej
Jak w czymś będziesz konsekwentny, wiedz to
[Refren]
Alarm, alarm
Ktoś może spokojnie uśnie dziś a komuś może drzwi otworzyć pierdolony
Taran, taran
Wielu próbowało gonić sny, a przecież my te sny od dawna mamy w swoich
Planach, planach
Robię swoje i nie patrzę w tył
A ty tylko powtarzałbyś to wszystko tak, jak ara, ara
Jak tego w słowa nie ubrałbym to i tak to nie zmieni nic bo prawda stanie
Naga
Ile zobaczyłeś zła, a ile dobra
Na każdego czeka piach, znicze i modła
Czy w gaciach nie brak ci jaj? Jak chodzisz w spodniach
Każdemu jest czasem żal, a trzeba sprostać
Wsiadam do auta, jade coś nagrać, wcześniej coś zwijam
Ludzie są w maskach, choć byli zawsze, teraz to widać
Smutna jest prawda, dlatego łatwa by ją pomijać
Nasze Alcatraz, ale to kurwa nie nasza wina
Daj mi Boże przebaczenie, chociaż wciąż nie wiem czy wierzę
Ale może warto je mieć, by się zmierzyć z samym sobą
Stale wypycham kieszenie by mieć dla bliskich i siebie
Mimo to czasami nie wiem czy jestem dobrą osobą
Czasami wątpię, czasem jestem pewny
Dźwigam to jak klątwę, chcę czuć się potrzebny
A kurwy i mendy chcą mojej porażki i klęski twojej
Jak w czymś będziesz konsekwentny, wiedz to
[Refren]
Alarm, alarm
Ktoś może spokojnie uśnie dziś a komuś może drzwi otworzyć pierdolony
Taran, taran
Wielu próbowało gonić sny, a przecież my te sny od dawna mamy w swoich
Planach, planach
Robię swoje i nie patrzę w tył
A ty tylko powtarzałbyś to wszystko tak, jak ara, ara
Jak tego w słowa nie ubrałbym to i tak to nie zmieni nic bo prawda stanie
Naga
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.