[Zwrotka 1]
Gubimy się w swojej baśni
Czasem robimy przykre rzeczy
By tylko być sławni
A te notatki
Wyrzucam do śmieci bo w każdej wiadomości
Czai się diabeł
Śmierć to krótka droga do zwycięstwa
To złe rzeczy, które ciągle robimy by przetrwać
Namaluj pejzaż Twoje nogi na mym brzuchu lekkie
Namaluj pejzaż jak Ziomy co szli na akcje w mieście
Jak Ziomy co zbombili teren, w imię trudnych doznań
Jak Twój makijaż, który spływa z oczu Ci jak rosa
A diamenty tracą wartość, ulica tej nadziei matką
[Refren]
Ona mówi mi że kocha
A ja w sumie nie wiem już sam
I se wchodzę na ten lokal
Od tyłu jak ten dowódca
Wszędzie wokół płonie ropa
I to chyba serio mój stan
Nie byłem dobry dzieciakiem
Bo za dużo chciałem ugrać
(x2)
Gubimy się w swojej baśni
Czasem robimy przykre rzeczy
By tylko być sławni
A te notatki
Wyrzucam do śmieci bo w każdej wiadomości
Czai się diabeł
Śmierć to krótka droga do zwycięstwa
To złe rzeczy, które ciągle robimy by przetrwać
Namaluj pejzaż Twoje nogi na mym brzuchu lekkie
Namaluj pejzaż jak Ziomy co szli na akcje w mieście
Jak Ziomy co zbombili teren, w imię trudnych doznań
Jak Twój makijaż, który spływa z oczu Ci jak rosa
A diamenty tracą wartość, ulica tej nadziei matką
[Refren]
Ona mówi mi że kocha
A ja w sumie nie wiem już sam
I se wchodzę na ten lokal
Od tyłu jak ten dowódca
Wszędzie wokół płonie ropa
I to chyba serio mój stan
Nie byłem dobry dzieciakiem
Bo za dużo chciałem ugrać
(x2)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.