0
Bez Filtra - Paluch x Słoń
0 0

Bez Filtra Paluch x Słoń

Bez Filtra - Paluch x Słoń
[Refren: Słoń]
To kwaśny deszcz
To jebana powódź, zalewa nas stres
Czuję na sobie spojrzenia tych hien
Wypalamy plastik, wypalamy pleśń
Make-up rozmazał ci kwaśny deszcz
To jebana powódź, zalewa nas stres
Czuję na sobie spojrzenia tych hien
Wypalamy plastik, wypalamy pleśń
Make-up rozmazał ci kwaśny deszcz

[Zwrotka 1: Słoń]
Nie noszę różowych oksów, wlewam ci do łba histerie
Chuj w twoją strefę komfortu, bomby lecą nad Disneyland
Życie w mieście nie ma filtra, "Pierdol się" znalazłeś na kapslu Tymbark
Bez FashionTV i modelek z Insta, miejski pokaz mody, bezdomni na winklach
Mała dziewczynka pyta się mamy dlaczego pudruje podbite oko Dlaczego tata znowu był pijany i dlaczеgo znowu uciekają nocą
Przynoszę dyskomfort, niczym apostoł karmię was brudem z mej еwangelii
Brutalne realia podaję na słodko, jakbym oblewał karmelem żyletki
Jebać rządowe gierki i brednie, patrzę na śmierć klasy średniej
Patrzę jak opada ostrze inflacji i czekam aż wszystkich wokół mnie zetnie
Nie dostaniesz ode mnie lukru, wesołych piosenek i tańca pod palmą
Psychika pęka jak sufit bunkru, zrzucamy na głowę ci bombę z kokardką

[Refren: Słoń]
To jebana powódź, zalewa nas stres
Czuję na sobie spojrzenia tych hien
Wypalamy plastik, wypalamy pleśń
Make-up rozmazał ci kwaśny deszcz
To jebana powódź, zalewa nas stres
Czuję na sobie spojrzenia tych hien
Wypalamy plastik, wypalamy pleśń
Make-up rozmazał ci kwaśny deszcz
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?