[Proceente]
Nie wiem jak ty, ale ja gadam sobie z moim samochodem
Wsłuchuję się z empatią w skodę, gdy silnik rzęzi jak postrzelony dzik
Pytam się instalacji gazowej czy trzeba zajechać na BP
Widzę komunikat "błąd silnika", wdaję się w ostrą kłótnię z nim
Auto śpiewa do mnie falami radia, program II, kampus, nostalgia
Albo innym razem wpycham mu w japę płytę Outcast
Dmuchawa dmucha jak halny w tatrach
Pęd powietrza wszystko zagłusza
Pusta autostrada, do domu wracam, gdzieś tak godzina 2
Sztuka sfinalizowana
Ale moja lewa powieka jest ołowiana
Padam totalnie mówię, Fabia, błagam – podwieź mnie do domu mała
Jeśli zasnę wypluję mnie pierwszy zakręt
Już widzę te epitafia, zginął tragicznie, tralalalalala
34 lata miał
To było by słabe
Jak będzie stacja stanę i wypije kawę
Przez okno wystawiam japę
W ten sposób sen o siebie odganiam
W takich momentach dałbym tyle żeby mieć ze sobą tykwę i bombile
Zycie komiwojażera, mało intratna, ciężka praca

[Ref Jazzy]
Podwieź mnie do domu
Podwieź mnie do domu
Podwieź mnie do domu
Podwieź mnie do domu
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?