0
Dziel i rządź - Intruz
0 0

Dziel i rządź Intruz

Dziel i rządź - Intruz
[Zwrotka 1]
Stare rzęchy debatują, czy ja droższe znicze kupię
Same kurwa cały rok cmentarz omijały łukiem
Nie wiem, co to bycie wnukiem, szok? Jakoś mnie nie boli
W chuju mam jej newsa, że ma wnuczka w Kalifornii
Tania sztuczka pewnie sępi, gdy o kęs pytają głodni
Którzy obok się dosiedli, burczące żołądki
Pierdolony hula hop, z każdego wychodzi skurwiel
Props im się zwróci gruby przy produkcji trumien
Co ten kraj pierdoli? Pokłony Wyklętym
Przyrzekali nie zapomnieć, że jest krajem niepodległym
Przestańmy się bronić, spróbujmy coś zmienić
Każdy chciałby rządzić, tylko nikt nie chce się dzielić
Z fartem mordeczki z okolic, z ruder i kamiеnic
Nie będzie czym rządzić, jak nie damy się podziеlić
Każdy z nas jest jak Błachowicz, pokłon przed Polakiem
Będziemy rozmawiać z diabłem, a nie jego adwokatem
Żal mam jeden do epoki, jak mam się przypierdalać
Jak odeszła w zapomnienie, zapomniała was zabrać
Ja też jestem hipokrytą, tak jak wy, skurwysyny
Więcej wydasz na parkometr, niż na parking policyjny
Brzęczy parę monet, w mieście korek ludzi męczy
Koniec lekcji - słychać dzwonek, tu magister, tam doktorek
Głowy tęgie, ale puste, żyły na jednym podwórku
Wpierdoliły świat w pigułce na kolonii w Jarnołtówku
Historia nie umrze w zaczarowanym ołówku
I w zaczarowanym piórze, wyobraźnią służę
Polsat puszcza Interwencję, dla mnie szkoda czasu
Bo jak chciałem umyć ręce, miałem kran na korytarzu
W budynku na dwa mieszkania, nasze akurat to mniejsze
Nie ma dobranocki, ciasno jak w kijowskim metrze
Zaszyci na piętrze, każdy na strychu nocował
Tak przez 10 lat nikt z was się nie zorientował
Nigdy nie zapraszam dziewczyn, nie czuję się lepszy
Bo dopiero pełnoletni zamoczyłem po raz pierwszy
Był jeden taki, co wychwalał swoją kuśkę
Jak kończyłem gimnazjum, to już zapierdalał z wózkiem
Czuję się bezpiecznie, kładąc granat pod poduszkę
Za rozlane mleko, małpeczka na Łangowskiego
Najedzone świnie za daleko nie popłyną
Nie zaklinuj się w kanale, jeśli jesteś grubą rybą
Raper czy raperka, Audi czy BMka
Ludzie chcą mieć wybór jak kurwa w salonie Lelka
Ej, to tylko jedna pętla, frustracji kropelka
Jak usterka w wentylacji albo dziurawa konewka
Słowa przepalają plastik, lokalna potęga
Nie oddamy kraju jak jebany Łukaszenka
Nie naciskam, abyś wiedział, kto to Lokalny z Opola
I w chuju mam, że Wojtuś ma na swej płycie Kukona
Tak samo lecicie, Santander czy Pekao
Pieniądz zapierdala szybciej, niż F1 H2O
Ja nadaję się na skoczka, jak twoje libido
Kiedy słyszysz jak nawija chudy jak Daiki Ito
Troszeczkę fatygi, a nie walka na patyki
Polska nie Haiti, siemano Intruziki
Dla mnie to prawdziwa siła, jak ziomal dba o kobietę
W chwili, kiedy rodziła, był i trzymał ją za rękę
To jest kurwa piękne, za to wypiję butelkę
Uronię tylko kropelkę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?