0
KONTRAKT - Mata
0 0

KONTRAKT Mata

KONTRAKT - Mata
[Zwrotka 1: Mata, Solar]
Pamiętam, jak jechałem do biura SBM
Podpisać to pół marzenie, pół papierek
Numer konta, wciąż dostaję kieszonkowe od mamy i ojca
Więc moje konto to jebane kieszenie
Biały T-Shirt, brudne trampki, włosy ułożone w eMę
Spodnie z lumpa, trochę rurki, jakby były kurwa z kremem
Mama mówi: weź się przebierz, jakie chcesz zrobić wrażenie?
Ja jej mówię, że no właśnie, nie wiem
Prasowała mi koszulę, na rozmowę o pracę
Jakby nie wiedziała, że będę o niej gadał z Białasem
Więc zostawiam biały T-Shirt, brudne trampki i tak dalej
Wsiadłem w Uber, prawa, tył no i pojеchałem
No i pojechałem i dostałеm SMS, który trochę mnie wkurwił
Ale o tym może trochę później, bo stoję już u drzwi, pukam
Jakaś Pani pyta kogo szukam, yyy Solar Białas? (Tak, to tutaj)
Ty, a z tym kutasem, to chyba taka mała inspiracja od Lil Dicky'ego, co?
Nie wiem, mam dziewiętnaście lat i nie pasuję trochę
Ale robię rap, bo mam ochotę i w sumie nie wiem co potem zrobię, jeśli nic nie zarobię na tym
Ale w sumie mi to wisi, mogę skręcać szafy
Siedzę se na krześle, na ścianach w chuj platyn (wow)
Chcę być taki jak Wy, chcę jarać grube baty i mieć dwa Cadillaci
Chcę robić nowy pop
Nie mam samochodu, nie mam prawka
Ymm, nie mam wielu dziewczyn
Jak chce mi się pieprzyć, no to włączam lapka
Potem włączam majka i nawijam te historie spisane w ostatnich ławkach
Moje priorytety: piłka, ziomki, trawka
Moje autorytety: Tupac, Ricky, babcia
Mam twarz analfabety, ale prawda jest taka, że M.A.T. Mata pozamiata, sprawdzaj
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?